Poznaliśmy już najważniejsze cechy Surface Studio, a także szczegóły dotyczące budowy i funkcji jego ekranu. W dalszej części swojej prezentacji Panos Panay opowiada o wiernym odwzorowywaniu rzeczywistości. Pomaga w tym nie tylko technologia TrueColor, ale również True Scale. Czym to dokładnie jest i jak można z tego skorzystać? Przekonajmy się.
Panos wywołuje Cortanę, by otworzyła dokument Word przedstawiający projekt Surface Studio. Ten sam, wydrukowany na kartce A4, trzyma w ręce. Po co? Chodzi o PPI (liczba pikseli na cal) o wartości 192, co pozwala idealnie odwzorować skalę obiektów w świecie rzeczywistym.
True Scale niweluje problem skali, który pojawia się, gdy projektujemy dokumenty do wydruku. W przypadku Surface Studio skala ta wynosi dokładnie 1:1, co możecie zobaczyć w kadrze poniżej.
Jeden cal na ekranie jest jednym calem w świecie rzeczywistym - idea "podglądu wydruku" to już przeszłość. Panos mówi też o ścisłej współpracy z twórcami pakietu Office. Na ekranie widzimy uruchomiony Word, zorientowany na dotyk. Strony dokumentu można przerzucać za pomocą krótkiego pociągnięcia palcem lub oddalić za pomocą typowego gestu, znanego choćby ze smartfonów.
W dalszej części projektant mówi o głównych podzespołach Surface Studio, dodając, że wszystko to zamknięto w obudowie All-in-One, z której wychodzi tylko jeden kabel. Urządzenie pozwala więc profesjonalistom raz na zawsze zapomnieć o plontaninie kabli i skupić się na rzeczach do zrobienia. Niezależnie, jakiej twórczości się podejmujemy, nie chcemy, by coś nam zakłócało pracę. Zarówno duże wymiary, jak też łatwość obrócenia całego komputera (przypomina to obracanie zwykłego monitora LCD) i ograniczone do absolutnego minimum okablowanie pomagają ten cel realizować.
341f31d.png)