Microsoft niedawno zapowiedział, że Windows 7 zacznie wyświetlać "uprzejme przypomnienia", które pojawią się parę razy w tym roku, a które oczywiście dotyczą zbliżającego się końca wsparcia. Proces ten najwyraźniej już się zaczął za sprawą dzisiejszej aktualizacji KB4493132. Czy warto się jej obawiać i dlaczego nie warto? O tym poniżej.
Windows 7 Service Pack 1 otrzymał dzisiaj aktualizację, której jedynym zadaniem jest wprowadzenie do systemu wspomnianych przypomnień. Jak czytamy w opisie:
Po 10 latach okresu wsparcia 14 stycznia 2020 roku będzie ostatnim dniem, w którym Microsoft będzie oferował aktualizacje zabezpieczeń dla komputerów z Windows 7 SP1. Aktualizacja ta włącza przypomnienia o końcu wsparcia Windows 7. Więcej informacji o końcu wsparcia Windows 7 można znaleźć tutaj.
Jeśli pamiętamy, co w systemie wyczyniał tzw. GWX, czyli aplikacja o nazwie "Uzyskaj system Windows 10", to tej dzisiejszej aktualizacji możemy się obawiać... A nie powinniśmy, bo Microsoft wyciągnął lekcję ze zbyt nachalnego proponowania użytkownikom upgrade'u - wtedy po prostu darmowego, a teraz kierowanego względami bezpieczeństwa. Gigant wyraźnie zaznaczył, że już w pierwszym przypomnieniu można będzie kliknąć opcję "nie powiadamiaj mnie więcej" i już więcej takich przypomnień nie zobaczymy.
Przypomnienia te mają przede wszystkim na celu poinformowanie użytkownika o zbliżającym się końcu wsparcia i jego konsekwencjach, a także o dostępnych możliwościach. Nie będą one natarczywe, więc nie trzeba unikać ani blokować dzisiejszej aktualizacji, bo z pewnością będzie nas to kosztować więcej wysiłku niż zwyczajne wyłączenie powiadomienia raz na zawsze.