Microsoft coraz większy nacisk kładzie na rozwój swoich rozwiązań dostępnych w ramach platformy Azure. Nic w tym zresztą dziwnego, bowiem lwia część przychodów giganta pochodzi z tego właśnie źródła, zaś Satya Nadella zamierza zmaksymalizować zyski pochodzące z usług chmurowych, nawet kosztem rozwoju systemu operacyjnego Windows. Do tego jednak konieczne jest poszerzenie zasięgu Azure, co nie jest już takie łatwe – potrzebna do tego jest w końcu niezbędna infrastruktura, w tym centra danych. Oczywiście w celu zmaksymalizowania wydajności centra takie powinny się znajdować jak najbliżej lokalizacji, z której zamierzamy się z nimi łączyć. W efekcie gigant z Redmond, aby zyskać kolejnych klientów, buduje lub dzierżawi niezbędną infrastrukturę również na terenach, które już od pewnego czasu mają dostęp do usług Azure. Sytuacja tego typu ma miejsce chociażby w Australii.
Rozszerzenie zasięgu Azure (w jego pełnej formie, o niskim pingu) na kolejne regiony stało się możliwe dzięki nawiązaniu współpracy pomiędzy Microsoftem a Canberra Data Centres, australijską firmą zajmującą się rozwiązaniami serwerowymi. Centra danych, z których korzystać będą usługi chmurowe giganta z Redmond, rozmieszczone zostały w okolicy miasta Canberra, czyli jednej z największych metropolii na kontynencie. Co przy tym istotne, podlegać pod nie będzie również Nowa Zelandia.
Jak się okazuje, zapotrzebowanie na usługi Azure na terenie Australii jest wyjątkowo wysokie, nie tylko ze strony klientów biznesowych i indywidualnych, lecz również organów rządowych. Wynika to z faktu, że Canberra Data Centres dysponuje obiektami akredytowanymi jako tajne, co pozwala na przechowywanie na ich terenie newralgicznych danych o wysokim stopniu utajenia. Nic dziwnego więc, że ofertą giganta zainteresowało się nawet wojsko.
Wraz z powstaniem nowych centrów przynależących do Azure platforma ta dostępna jest już łącznie w 140 krajach na całym świecie, z czego aż 50 stanowią tak zwane regiony - obszary dysponujące w pełni lokalną infrastrukturą sprzętową. Co prawda Microsoft w kwestii oferowanych usług chmurowych nadal pozostaje za Amazonem, jednak w tym tempie ma to szansę niebawem się zmienić…
341f31d.png)