Ile, dlaczego tak drogo, ile można utargować? Znana czytelnikom fantastyki mantra przewijająca się w opowiadaniach Andrzeja Pilipiuka pasuje jak ulał do okresu, gdy Microsoft ogłosił, czym jest Xbox One X, co potrafi i przede wszystkim ile będzie kosztował. Kilka miesięcy temu zaproponowana przez giganta cena (499 dolarów - polska cena to 2199 zł) przez część analityków została uznana za wygórowaną, co nie wróżyło najlepiej wschodzącej konsoli. Także na łamach CentrumXP staraliśmy się odpowiedzieć na pytanie, czy nowy Xbox One X jest wart swojej ceny. Doszliśmy wtedy do wniosku, że to gracze zadecydują. I zadecydowali.
O ile błyskawiczne wyprzedanie Xbox One X w limitowanej wersji Project Scorpio Edition i ciągnący się sznurek klientów przed nowojorskim Microsoft Store w noc premiery były do przewidzenia, to ogólny sukces komercyjny nowej konsoli do tej pory stał pod znakiem zapytania. Wydatek rzędu 2199 zł dla większości konsumentów musi być dobrze przemyślany, zwłaszcza, że w takiej cenie można dziś kupić całkiem przyzwoitego peceta do gier. Przez ostatnie miesiące Microsoft starał się więc udowodnić, że Xbox One X wart jest swojej ceny i najwyraźniej mu się to udało. Jak wynika z ostatniej wypowiedzi Piersa Harding-Rollsa, szefa grup Research i Analysis Games w IHS Markit, Microsoft doprowadził do niemalże podwojenia prognoz sprzedaży swojej nowej konsoli. A to dopiero pierwszy dzień dostępności.
"Feedback dotyczący zamówień w przedsprzedaży zarówno w przypadku Xbox One X w wersji limitowanej Project Scorpio, jak i konsoli w standardowej wersji X, skłonił nas do zwiększenia naszej prognozy sprzedaży dla Xbox One X w 2017 roku. Strategia przedsprzedaży limitowanej edycji Project Scorpio w ograniczonej ilości okazała się skuteczna, zwłaszcza by zyskać miano wydarzenia tygodnia w kluczowych obszarach sprzedaży. IHS Markit zwiększył zatem swoją prognozę na 2017 rok z 500 tys. do 900 tys. egzemplarzy. Na tym poziomie udział Xbox One [X] w łącznej sprzedaży konsol Xbox One w czwartym kwartale 2017 r. będzie bliski 20%, podobnie jak był on udziałem PS4 Pro w okolicach jego premiery. Jeśli Microsoft odnotuje lepsze wyniki i osiągnie sprzedaż przekraczającą tę prognozę, zostanie to uznane za duży sukces rynkowy" - tłumaczy Harding-Rolls.
Harding-Rolls idzie w swoich prognozach jeszcze dalej i zakłada, że niektórzy fani PlayStation mogą zejść z pokładu Sony na rzecz Xbox One X. Miałaby za tym przemawiać tendencja wśród graczy PS4 Pro, którzy chcą najpotężniejszego sprzętu do gier twórców zewnętrznych. Mimo to IHS Markit nie spodziewa się, by Xbox One X miał wywrzeć dramatyczny wpływ na proporcje udziałów Sony i Microsoftu w Europie. Na starym kontynencie liderem w kategorii konsol pozostaje nadal PlayStation, a stosunek udziałów do końca tego roku szacuje się na 26 milionów do 8 milionów.
IHS Markit nie jest jedyną firmą, która zdążyła zmienić swoje prognozy względem sprzedaży Xbox One X. Michael Pachter z Wedbush Securities zakłada, że nowa konsola sprzeda się w tym roku w liczbie 1,5 mln egzemplarzy, a nie - jak dotąd zakładał - w milionie.
341f31d.png)