Tym, co potrafi aparat wbudowany w ostatnią generację smartfonów Lumia, zachwycaliśmy się już w momencie premiery. Wiemy, że wielu z Was tęskni za typowo fotograficznymi Lumiami, które choć nie doczekały się bezpośrednich następców, w pewnym sensie mają kontynuatorów w postaci Lumii 950 i 950 XL. Spore zasługi w tym obszarze ma Juha Alakarhu, szef Lumia Imaging Group, który niedawno wrócił do Nokii. To właśnie on jest odpowiedzialny za świetną optykę w aparatach Lumii.
Należy jednak poczynić rozróżnienie między możliwościami fotograficznymi a filmowymi. Zdarza się, że różnice między tymi kategoriami potrafią być całkiem spore w obrębie jednego telefonu. Czy i tak jest w przypadku Lumii? Przekonajmy się. Fotograficzne zdolności flagowców ocenialiśmy w artykule pt. Poznaj możliwości aparatu w nowej flagowej Lumii 950/950 XL, a nieco uwagi poświęciliśmy też ich wbudowanej kamerze. Teraz chcielibyśmy spojrzeć na temat z nieco innej perspektywy, oglądając wideo autorstwa Christophera Westerholma, który weekend spędził z Lumią 950. Efekty zobaczycie poniżej.
Westerholm filmował krajobrazy swojej rodzimej Szwecji, demonstrując przy tym optykę głębi ostrości, różnego typu scenerie, typy oświetlenia, detale i dalekie plany. Podczas nagrania wykorzystał on zarówno domyślny tryb kamery w Lumii 950, jak też dostępny w Windows 10 Mobile tryb slow motion - efekt zwolnionego tempa nie został nałożony w postprodukcji. Wideo nagrano w rozdzielczości 1080p przy 60 fps. Gdyby nie fakt, że od początku wiemy, jaką kamerą wykonano materiał, raczej nie zakładalibyśmy, że całą robotę robi tu... smartfon. Naszym zdaniem jakość wykonania jest na tyle profesjonalna, że gdyby dodać do tego lektora i wkleić logotyp, wyszedłby gotowy spot reklamowy do TV.
Nie jest do końca jasne, jak wiele filtrów nałożono na film, niemniej jednak bez wysokiej jakości surowego materiału uzyskanie takiego efektu nie byłoby możliwe. Twórca skleił wideo w Adobe Premiere Pro CS6, a ostatnie szlify wykonał w FilmConvert.
341f31d.png)