Nowy dodatek Office do Chrome pomoże uniknąć błędów ortograficznych i gramatycznych

"Piszę poprawnie po polsku" to godna pochwały inicjatywa, która jednak rzadko spotyka się z dużym poparciem w Internecie, gdzie liczy się szybkość, a nie jakość. Pomijam już fakt tragicznego poziomu znajomości ortografii i gramatyki niektórych polskich internautów, którzy mimo to bardzo ochoczo wyrażają swoje opinie na praktycznie każdy temat. Jest to o tyle dziwne, że nowoczesne technologie pozwalają teraz na prostą i szybką weryfikację poprawności tego, co właśnie napisaliśmy. Choćby zwykła autokorekta dostępna w Word, czy nawet ta zintegrowana z przeglądarką, wystarczą, by pozbyć się irytujących błędów, które są po prostu żenujące z punktu widzenia minimalnie oczytanego odbiorcy.

Grammarly to jedna z najpopularniejszych usług tego typu, która niestety nie obsługuje języka polskiego. Funkcjonuje ona między innymi w formie strony internetowej, aplikacji mobilnej oraz wtyczki w przeglądarce. Chyba właśnie rośnie jej mocny konkurent w postaci nowej wtyczki Office do Chrome i innych przeglądarek jemu pokrewnych, w tym oczywiście również nowego Edge. Wtyczkę w wersji Preview odkrył jeden z użytkowników Twittera. Wygląda na to, że Microsoft Editor, bo tak nazywa się owa wtyczka, potrafi sprawdzać poprawność wpisywanego przez nas tekstu na stronach internetowych. Daje też możliwość zmiany języka, ale niestety nie wiemy, jak długa jest lista dostępnych języków. Na ten moment nie wiadomo, gdzie można znaleźć tę wtyczkę i jak ją zainstalować. Być może więcej szczegółów poznamy po premierze Edge Chromium, która nastąpi już 15 stycznia.