Tristan Louis, publicysta magazynu Forbes, przewiduje, że Nokia zrezygnuje z produkcji telefonów komórkowych a cały dział urządzeń mobilnych miałby zostać wchłonięty przez Huawei lub Microsoft. Fiński koncern od dłuższego czasu ma poważne problemy z wypracowaniem zysku.
Wizja publicysty Forbes’a zakłada na rynku urządzeń mobilnych małą rewolucję. Pomimo całkiem niezłej sprzedaży niektórych nowych modeli takich jak Lumia 920, Nokia wciąż nie ma nadziei na wyjście na prostą. Oczywiście to tylko przypuszczenia i jeden z wielu możliwych scenariuszy, ale obecnie ciężko stwierdzić, które ze spekulacji mają większe prawdopodobieństwo spełnienia się, a które są niemożliwe.
Jak sam pisze, największym szokiem (i jak przypuszczam najbardziej kontrowersyjnym przewidywaniem) będzie porzucenie przez Nokię biznesu telefonicznego. Ta część firmy zostanie przejęta przejęta przez Huawei w celu umożliwienia skupienia się na oprogramowaniu i usługach.
Louis przewiduje też, że na skutek niepowodzenia telefonów firmy z Windowsem 8 Microsoft i Huawei będą konkurować o dział urządzeń mobilnych Nokii. Być może też ta sprzeda dział smartfonów Microsoftowi a resztę telekomu Huawei.
Niepewność co do przyszłości firmy trwa już od co najmniej sześciu ostatnich kwartałów, a co za tym idzie również plotki o rzekomym apetycie Microsoftu na Nokię mają swoją równie długą historię.
W mediach przewidywania bankructwa Nokii pojawiają się regularnie. Firma traci na rynku zwykłych telefonów, ma problemy na rynku smartfonów, za tym wszystkim idzie ciągnący się kryzys wizerunku, a także wiele niezrealizowanych dotąd projektów. Wydaje się, że mimo ugruntowanej pozycji i wieloletniej pozycji wręcz ikony, jaką była marka Nokii, jej formuła zaczęła się wypalać.
Niestety takie nastały czasy, że nawet marki istniejące na rynku od dziesięcioleci mają obecnie sporo problemów z utrzymaniem się w zmieniającej się rzeczywistości ekonomicznej. Czy całkowite zniknięcie marki Nokia z rynku byłoby złe? Na pewno sentyment i wieloletnie sukcesy w branży mówią, że tak. Z drugiej jednak strony, może faktycznie najwyższy czas na zmiany? Finowie przespali rewolucję na rynku mobilnym, a gdy to zauważyli, było już za późno. Teraz prawdopodobnie pozostanie im powolne zepchnięcie na margines. Świeże spojrzenie na pomysły i zasoby koncernu może przynieść jakąś odmianę, ale musi to być spojrzenie z zewnątrz. Czy tak się stanie, czy może wbrew wszystkiemu Nokia odrodzi się i znów będzie aspirować do bycia w czołówce? A może jednak jest skazana na bezpowrotne wymarcie? Wydaje się, ze ten rok przyniesie odpowiedzi na te pytania.
341f31d.png)