Xbox bez napędu to rzecz kontrowersyjna, ale nie budząca wielkiej sensacji. Gdy ukazał się Xbox One S All-Digital Edition, Microsoft nie robił z tego specjalnego rozgłosu, bo i może nie było z czego. Teraz okazuje się, że taką opcjonalną, "całkowicie cyfrową" edycję może mieć też nadchodzący Xbox Series X. Potwierdzenie nadeszło z nietypowego źródła, bo od japońskiego producenta gier Capcom.
Skąd te kontrowersje? Brak napędu, dla wielu już zbędnego przeżytku zastąpionego przez dystrybucję cyfrową, oznacza tańszą produkcję konsoli. W rzeczywistości cena tej cyfrowej edycji nie była jakoś znacząco niższa od standardowej wersji z napędem, a ponadto ukazał się w niej tylko Xbox One S, podczas gdy ta generacja obejmowała w sumie trzy główne modele (One i One X). Pod koniec zeszłego roku pojawiły się plotki, że wersja bez napędu ukaże się też w nadchodzącej generacji. Mowa była o modelu Lockhart, czyli następcy Xbox One S, nazywanym też Xbox Series S. Capcom, deweloper gier i twórca m.in. Resident Evil, zasugerował, że wersja "Digital Only" może też ukazać się dla Xbox Series X.
W ankiecie skierowanej do graczy japoński wydawca zapytał: Gdy pod koniec 2020 r. ukażą się PlayStation 5/Xbox Series X, którą lub które planujesz kupić w pierwszych latach od wydania, jeśli w ogóle?. Wśród możliwych odpowiedzi znalazła się Xbox Series X Digital Only Console (jeśli będzie dostępna). Oczywiście nie jest to jeszcze jednoznaczny dowód na istnienie takiej konsoli, a jedynie sugestia.
Jako że Xbox One S w edycji All-Digital nie cieszył się szczególnym zainteresowaniem, Microsoft musi poważnie rozważyć wydanie kolejnego modelu bez napędu. Z drugiej strony ta edycja ukazała się już właściwie pod koniec bieżącej generacji i trzy lata po premierze standardowego Xbox One S, dlatego też większość graczy zapewne posiadała już którąś z odmian Xbox One i nie widziała potrzeby zakupu kolejnej.