Zaletą przeglądarkowego Skype jest to, że nie musimy instalować jego aplikacji, by zalogować się i wykonywać połączenia. Jest to przydatne, kiedy korzystamy z publicznego, służbowego czy po prostu nie swojego urządzenia. Eldorado jednak się kończy. Już niebawem Skype przestanie działać w przeglądarkach innych niż Edge i Chrome.
Komunikat, z którym zetkniemy się po zalogowaniu w Skype na przykład w przeglądarce Firefox, na pewno nie przysporzy komunikatorowi nowych fanów. Już na wstępie dostajemy bowiem informację, że:
Obsługa techniczna tej wersji Skype'a w przeglądarce wkrótce dobiegnie końca. Już jest dostępna nowa wersja przedpremierowa dla przeglądarek Microsoft Edge i Google Chrome, z rozmowami wideo w jakości HD, nagrywaniem rozmów i wieloma innymi funkcjami.
Obecna wersja zostanie zastąpiona przez nową, bazującą na Skype v8. W wersji rozwojowej (preview) Microsoft udostępnia ją od października i zjednuje jej funkcjonalność z najnowszymi kompilacjami Skype Insider na PC i telefony.
Z jednej strony świetną informacją jest to, że "nowy" Skype trafi również do przeglądarek, zwłaszcza że wersja ta została w ostatnich latach mocno zaniedbana. Nowa wersja wprowadza m.in. połączenia wideo w HD, nagrywanie połączeń czy ikonę z licznikiem nieprzeczytanych wiadomości. Niestety, jest w tym wszystkim szkopuł - nowa wersja Skype działa tylko w Microsoft Edge i Google Chrome. A to trochę za mało jak na "aplikację webową".
Fakt, Chrome na rynku przeglądarek ma dziś hegemonię, a Edge jest w trakcie przeprowadzki na silnik Chromium, ale... gdzie tu miejsce na Firefoksa i Operę? W końcu nie wszyscy twórcy przeglądarek marzą o wejściu do ekosystemu Chromium! Microsoft nie powiedział wprawdzie, że nowy Skype będzie bezużyteczny na całej reszcie przeglądarek (dotyczy to na razie tylko wersji poglądowej), ale po części tego właśnie się spodziewamy. Całkiem możliwe, że określone funkcje będą dostępne tylko dla silnika Chromium, a reszta będzie musiała zadowolić się podstawowymi funkcjami.
341f31d.png)