Facebook wprowadza nowe funkcje prywatności

Facebook wprowadza nowe funkcje prywatności

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 1/28/2020, 3:44 PM

Liczba odsłon: 2042

Data Privacy Day to międzynarodowy dzień, w którym giganci technologii mogą pochwalić się osiągnięciami, ale też rzucić więcej światła na istniejące problemy. Jak na ironię, rozpoczęliśmy go szokującą informacją o tym, że Avast sprzedaje dane swoich użytkowników bez ich wiedzy. Cóż, dobrze, że wyszło to na jaw! Przeciwwagą dla tych przykrych wieści jest komunikat założyciela Facebooka, który po dekadzie pełnej skandali zapowiada rehabilitację.

Gdy w ubiegłym roku Federalna Komisja Handlu nałożyła na Facebooka rekordową karę w wysokości 5 miliardów dolarów, Mark Zuckerberg zapowiedział fundamentalne zmiany dotyczące budowania produktów i działania firmy, a także podejścia do prywatności. Przez ostatnie miesiące Facebook stara się udowodnić, że prywatność użytkowników rzeczywiście leży mu na sercu. Tę dekadę firma chce rozpocząć, dając więcej kontroli użytkownikom. O co tu dokładnie chodzi?

Jednym z naszych głównych celów na następną dekadę jest zbudowanie mocniejszych zabezpieczeń prywatności dla każdego na Facebooku. Wiemy, że mamy tu wiele do zrobienia, i właśnie dlatego jest to takim priorytetem dla naszych zespołów i dla mnie osobiście. Jako że dziś jest Dzień Prywatności Danych, chcę powiedzieć nieco o naszej pracy, którą wykonujemy, aby dać Wam więcej kontroli nad Waszą prywatnością — na Facebooku i poza nim.
— Mark Zuckerberg, CEO Facebook

Nie są to puste słowa. Facebook wychodzi aż z trzema konkretnymi inicjatywami mającymi poprawić nasze bezpieczeństwo. Pierwsza z nich polega na zachęcaniu użytkowników do przejrzenia swoich ustawień prywatności. W ciągu najbliższych tygodni blisko 2 miliardy użytkowników zobaczą komunikat na swojej tablicy. Będzie on zawierał łącze do funkcji kontroli prywatności, która prowadzi użytkownika przez ustawienia zabezpieczeń i prywatności. Użytkownik może sprawdzić, co wybrał, i mieć pewność, że treści są udostępniane właściwym osobom.

Dzień Ochrony Danych Osobowych

Funkcja została niedawno zaktualizowana, dzięki czemu łatwiej jest dostosować ustawienia, kto może oglądać nasze posty i informacje na profilu, włączyć alerty o logowaniu i przejrzeć informacje udostępniane w aplikacjach, w których logujemy się za pomocą facebookowego konta.

funkcja kontroli prywatności

Druga nowość dotyczy aktywności poza Facebookiem, funkcji od dziś ogólnodostępnej. Aktywność poza Facebookiem to podsumowanie aktywności, którą firmy i organizacje udostępniają nam na temat Twoich interakcji, takich jak wizyty w ich aplikacjach i witrynach. Do udostępniania nam tych informacji używają naszych narzędzi biznesowych, takich jak Logowanie przez Facebooka czy piksel Facebooka — czytamy w jej opisie. Po usunięciu danych o tej aktywności Facebook nie będzie dłużej wiedział, jakie witryny odwiedziliśmy, i nie użyje tych danych do personalizowania reklam.

Spodziewamy się, że może to w pewien sposób wpłynąć na nasz biznes, ale wierzymy, że przekazanie ludziom kontroli nad ich danymi jest ważniejsze.
— Mark Zuckerberg, CEO Facebook

Trzecie ogłoszenie dotyczy sposobu, w jaki Facebook zaczął realizować swoją obietnicę poprawy. Jako że funkcja aktywności poza Facebookiem nie ma precedensu, firma dopiero wytycza nowe szlaki. Przez ostatnie miesiące gromadziła też feedback i otrzymała przykładowo propozycje, by móc odłączyć przyszłą aktywność online od tylko jednej firmy, a nie od wszystkich na raz, lub też by móc połączyć konkretną aplikację lub witrynę, pozostawiając pozostałą aktywność wyłączoną. Opcje te zostały wbudowane w Facebooka.

Nie ma wątpliwości, że lata 2010-2019 były dekadą Facebooka. Stał on się "Internetem w Internecie", podstawowym narzędziem komunikacji, a także właścicielem innych szalenie popularnych serwisów jak Instagram i Snapchat. Jednocześnie liczne skandale sprawiły, że zaufanie do firmy zostało mocno podkopane. Niektórzy spodziewają się, że Facebook wkrótce podzieli los Myspace'a, jako że użytkownicy spędzają w nim coraz mniej czasu w porównaniu z innymi serwisami.

Nie jest to jednak tyle wynikiem skandali, co właśnie charakteru Facebooka, czyli portalu typu "wszystko-w-jednym". Jego główny oręż może przyczynić się do jego klęski, gdy na popularności zyskuje "drobnica", czyli aplikacje niemalże jednozadaniowe, o zawężonej funkcjonalności, popularne szczególnie wśród młodych ludzi. Starania związane z prywatnością nie mają tu wiele do rzeczy. Nie znaczy to, że należy spodziewać się od razu upadku giganta. Po prostu Facebook nie jest już tym, czym był na początku zeszłej dekady.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia