Bitcoin wpłynie na popularność Xbox One X

Bitcoin wpłynie na popularność Xbox One X

Autor: Amadeusz Labuda

Opublikowano: 1/17/2018, 12:02 PM

Liczba odsłon: 5567

Coraz większą furorę robi obecnie technologia blockchain, pozwalająca na dokonywanie błyskawicznych i wyjątkowo trudnych do przechwycenia transakcji gotówkowych za pośrednictwem Internetu. Wbrew pozorom nie jest to rozwiązanie tak nowe, jak sugerowałyby liczne nagłówki w portalach technologicznych. Już od wielu lat w tak zwanym Deep Web posługiwano się walutą zbudowaną w oparciu o łańcuch bloków, czyli Bitcoinem (BTC), o którym tak wiele się teraz mówi.

Domowa koparka kryptowalut

To właśnie przestępcy handlujący bronią i innymi zakazanymi towarami w szarej strefie Sieci jako pierwsi odkryli zalety kryptowalut – mowa tu oczywiście o fakcie, że transakcji wykonanych przy ich użyciu niemal nie da się wyśledzić. Rzecz jasna cyfrowe waluty mają również inne zastosowania, umożliwiając chociażby błyskawiczną wymianę środków finansowych z pominięciem pośredników, co przykuło uwagę zwłaszcza rynku bankowości i finansów. Zainteresowanie tematyką tą prawdopodobnie rosłoby w stałym tempie, gdyby nie pojawienie się licznych raportów analitycznych, prorokujących skok ceny Bitcoina w najbliższych latach do nawet miliona dolarów. Oczywiście na efekty nie trzeba było długo czekać, bowiem z powodu wykupowania przez domorosłych inwestorów praktycznie wszystkich łatwo dostępnych na rynku Bitcoinów, ich cena wzrosła w pewnym monecie do aż 77 tysięcy złotych od sztuki. Co przy tym wyjątkowo istotne, kryptowaluty tego typu wykopać można za pomocą dostępnych na rynku od lat kart graficznych, choć z czasem proces ten stał się trudniejszy – koniec końców, ogólna pula BTC jest ograniczona i w przeciwieństwie do fizycznej waluty, nie da się ich dodrukować w razie potrzeby. Jak łatwo się domyślić, osoby parające się tym zajęciem stale próbowały zwiększyć swoją moc przerobową, czyniąc wydobycie Bitcoina jeszcze wydajniejszym - w ten właśnie sposób powstały koparki kryptowalut, czyli kilka kart graficznych wpiętych w jeden system pracujący 24h/7 przy odpowiednich obliczeniach, napełniając tym samym wirtualny portfel swojego właściciela. Górników, czyli osób zajmujących się tym procederem stale przybywa – to zaś wyjątkowo negatywnie odbija się na rynku komponentów komputerowych, zwłaszcza GPU.

Kopanie kryptowalut sięga czasem za daleko...

Jednym z komponentów, niezbędnych w budowaniu komputerów do gier, są oczywiście karty graficzne. Im większą mocą obliczeniową dysponują, tym płynniejszy i wyższej jakości obraz uzyskać można w ulubionych tytułach. Niestety, ilość GPU dostępnych na rynku drastycznie się skurczyła w wyniku wykupywania ich hurtowo przez górników. W rezultacie karty graficzne, które pozostały jeszcze w magazynach podrożały nawet kilkukrotnie. Prawdziwy kryzys miał miejsce podczas wprowadzenia na rynek kart graficznych Radeona o nazwie RX 580 – już na etapie zamawiania ich w przedsprzedaży klienci informowani byli, że data dostarczenia nie jest znana z powodu ogromnego zainteresowania. Wydawać mogłoby się, że niedawne spadki ceny Bitcoina i innych kryptowalut ustabilizują rynek GPU, niestety tak się nie stało. Po chwilowym uzupełnieniu stanów magazynowych i krótkim powrocie do racjonalnych cen kilka dni temu znowu rozpoczęło się wielkie polowanie na karty graficzne – te dostępne obecnie w sprzedaży kosztują nawet o 58% więcej, niż miesiąc temu. Nieco lepiej sytuacja wygląda w przypadku gotowych PC, jednak i tam cena powoli ulega zmianom. Jak łatwo się więc domyślić, jedynym co pozostało obecnie graczom chcącym zmienić sprzęt, jest kupno Xbox One X bądź też wykazanie się nadludzką cierpliwością w nadziei na poprawę sytuacji.

Wygląda na to, że jeden z czołowych argumentów graczy konsolowych zyskał właśnie na sile – granie na PC po prostu przestaje się opłacać. Lepszym rozwiązaniem wydaje się obecnie nawet zakupienie Xbox One X oraz słabego laptopa, przeznaczonego wyłącznie do pracy. Nie wiadomo jak długo utrzyma się obecna sytuacja na rynku komponentów, to zaś przekłada się na niemal gwarantowany wzrost sprzedaży konsoli Microsoftu w najbliższych miesiącach. Czyżby zbliżał się czas, kiedy to mysz i klawiatura ustąpą pola gamepadowi…?

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia