Dziś mamy prawdziwy wysyp uaktualnień aplikacji Microsoftu na Androida. Po świątecznym letargu swoje wersje beta zaprezentowały zespoły odpowiedzialne za Microsoft Launcher, Microsoft To-Do, a teraz także za SwiftKey. Aplikacja klawiatury w aktualizacji beta (wersja 7.2.2.31) otrzymuje tylko jedną nowość, choć dla wielu będzie ona znacząca. Dlaczego?
Otóż teraz klawiatura SwiftKey będzie automatycznie przełączać się na tryb incognito, gdy użytkownik zacznie pisać we "wrażliwych" polach. Sam tryb jest odpowiedzią na rosnące potrzeby w zakresie prywatności, tj. przekonanie, że aplikacje klawiatury nie powinny rejestrować niektórych fraz w celu doskonalenia słownika. Dotyczy to na przykład wrażliwych danych personalnych czy finansowych, informacji pochodzących z prywatnych czatów, ale też i stron, których historię przeglądania usuwamy i liczymy, że i słownik nie będzie podpowiadał nam używanych tam zwrotów.
Dostawcy klawiatur nie chcą zmuszać użytkowników do ich wyłączania na czas "wrażliwych" operacji, dlatego wprowadzają oni tryb incognito do swoich produktów. Gboard (klawiatura od Google) została wyposażona w niego w 2017 r., a w SwiftKey jest on obecny od końcówki 2016 r., choć dotąd wymagał on ręcznego włączania. Teraz nie jest już to konieczne i SwiftKey będzie automatycznie przechodził na incognito, gdy wykryje taką potrzebę. Skąd jednak klawiatura będzie wiedzieć, że dane pole jest potencjalnie "wrażliwe"?
Choć Microsoft nie przedstawił jeszcze logiki tej automatyzacji, to z testów użytkowników wynika, że SwiftKey przechodzi w tryb incognito zawsze, gdy otwarto w Edge karty w trybie InPrivate, a także podczas prowadzenia "tajnych" czatów w aplikacji Telegram. Warto też podkreślić, że gdy tryb incognito włączy się automatycznie, to na danej stronie nie będzie można go wyłączyć ręcznie. Inaczej ma się rzecz w codziennych sytuacjach - w nich tryb incognito możemy włączać i wyłączać sami wedle uznania. Być może tryb automatyczny stanie się w przyszłości bardziej rozbudowany.
Automatyczne włączanie trybu incognito to w zasadzie pierwsza bardzo konkretna nowość w SwiftKey w tym roku. Warto jednak przypomnieć o poście sprzed kilku dni, w którym przytaczaliśmy osiągnięcia, z jakimi SwiftKey wkroczył w rok 2019. Deweloperzy klawiatury poinformowali o zwiększeniu wydajności podczas uruchamiania i renderowania, o utrzymywaniu niewielkich rozmiarów w pamięci urządzenia, a także o własnych praktykach testowych.
SwiftKey w wersji Beta pobierzemy bezpłatnie ze Sklepu Play.