Dołączany do Xboksa One czujnik Kinect okrzyknięto kontrolerem nowej generacji. Urządzenie bijące rekordy sprzedaży wciąż jednak ma jedną, znaczącą wadę.
Nie da się ukryć, że jednym z najbardziej znaczących atutów Xbox One jest możliwość zabawy z dołączonym do niej Kinectem. Dzięki temu konsola zostawia konkurencję daleko w tyle. Tuż po premierze Xboksa One recenzenci nie mogli wyjść z podziwu nad konsolą, jednak z jednym, sporym zastrzeżeniem. Kinect posiada swoją piętę achillesową - jest nią niedomagający system rozpoznawania mowy użytkownika. W momencie, gdy na rynku pojawiło się już wiele tytułów, wykorzystujących kontroler do interakcji ze światem gry, okazało się, że problem z wykorzystaniem komend głosowych dotknął prawie każdego gracza. Wśród największych problemów pojawia się błędna interpretacja komend czy wręcz przechwytywanie dźwięków otoczenia takich, jak szmery, trzaski czy skrzypnięcia krzesła. Powszechność tego typu błędów w interfejsie stawia Kinecta w ciemnym świetle, jednak pojawiające się pogłoski o pracy Microsoftu nad projektem "Cortana" zwiastują osiągnięcie przez Kinecta pełnej funkcjonalności.
Cortana ma zadebiutować w kwietniu wraz z premierą Windows 8.1 Phone. Pod tym kryptonimem kryje się nowoczesny interfejs użytkownika - wirtualna asystentka, posiadająca sztuczną inteligencję oraz skuteczny system rozpoznawania mowy naturalnej. Jej imię zaczerpnięto od systemu sztucznej inteligencji, znanego z serii gier Halo. Głównym celem Microsoftu jest tu przeniesienie interfejsu z dotykowego na głosowy - umożliwienie porozumiewania się ze smartfonem w naturalny sposób. Cortana ma również zastąpić Bing jako nowy, domyślny system wyszukiwania. Jednakże tym, co rzeczywiście może zrewolucjonizować system rozpoznawania mowy, będzie umiejętność zapamiętywania i adaptacji. Cortana ma uczyć się brzmienia głosu użytkownika, by komunikacja przebiegała bezproblemowo. Rozwiązanie to z pewnością znalazłoby zastosowanie w czujniku Kinect. Na razie użytkownicy muszą zapamiętywać wiele komend i wymawiać je precyzyjnie, by system prawidłowo je rozpoznał. Implementacja Cortany do Kinecta zażegnałoby ten problem.
W wywiadzie dla canada.com szef działu programowania zespołu Xbox Live, Larry Hryb, zapewnia, że wciąż trwają prace nad udoskonaleniem technologii Kinecta. Choć co do tego nie ma wątpliwości, mamy nadzieję na wykorzystanie jego potencjału w pełni dzięki możliwościom Cortany. W przeciwnym razie komunikacja głosowa przy użyciu Kinecta pozostanie nadal niewygodna i utrudniająca kontrolę nad aplikacjami i grami. W tym momencie Microsoft powinien skupić się na poprawie systemu sterowania komendami głosowymi, by Kinect rzeczywiście stał się wart swojej ceny.
-min5dcb124.png)