Ważną nowością w tegorocznej linii urządzeń Surface jest port USB-C. Trafił on także do Surface Pro X, czyli dość szczególnego tabletu z procesorem ARM. Ma on parę wyjątkowych cech, ale czegoś tu jednak brakuje. Tą rzeczą jest gniazdo słuchawkowe. Wydawałoby się, że jest to standard, z którego Microsoft wzorem Apple'a nie zamierza rezygnować... A jednak.
Pro X określany jest jako najcieńszy, najlżejszy, najmocniejszy i najbardziej połączony Surface w historii. Nie ma w tym przesady. W obudowie o grubości zaledwie 5,3 mm udało się upchnąć całkiem sporo, ale najwyraźniej zabrakło miejsca na gniazdo jack, pozwalające podłączyć słuchawki lub głośniki. Fakt, mamy tu do dyspozycji dwa szybkie złącza USB-C, ale czy musiały one być dodane kosztem złącza audio?
Możliwe, że to dla Microsoftu eksperyment. Gigant poszedł tu w ślady Google Pixel Slate i iPhone'a, które są najbardziej znaczącymi wyznacznikami tego dziwnego trendu. Pro X jest pierwszym, który za nim podążył. Wszystkie pozostałe urządzenia Surface mają w standardzie złącze jack 3,5 mm. W przypadku jego braku Microsoft poleca użycie oficjalnej przejściówki, którą można zamówić w cenie 54,99 zł:
Surface USB-C™ to 3.5mm Audio Adapter
Podłącz przewodowe słuchawki douszne lub zwykłe do urządzenia Surface za pomocą tej przejściówki USB-C™ na 3,5 mm i odbieraj dźwięk z utworów muzycznych, filmów i połączeń telefonicznych. Kompatybilna z dowolnym komputerem Surface wyposażonym w port USB-C™.
Jeżeli nie chcemy chodzić z niezbyt estetycznym i nieporęcznym donglem, zawsze możemy użyć słuchawek lub głośników Bluetooth, takich jak na przykład zapowiedziane w tym tygodniu Surface Earbuds. Jest to jednak kompromis, na który wielu klientów się nie zgodzi i trudno im się dziwić.
341f31d.png)