Skaner tęczówki w Lumii 950/950 XL - jak to działa?

Skaner tęczówki w Lumii 950/950 XL - jak to działa?

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 10/9/2015, 6:20 PM

Liczba odsłon: 9994

Podczas minionej konferencji Windows 10 Devices Microsoft zaprezentował dwa nowe smartfony z najwyższej półki: Lumię 950 i Lumię 950 XL. Oba zostały zoptymalizowane pod kątem wszystkich funkcjonalności premium w Windows 10 Mobile. Jedną z nich jest Windows Hello, system biometrycznego logowania. Za jego pomocą możemy odblokować urządzenie bez konieczności wprowadzania kodu PIN. No dobrze, ale jak to działa? O tym przeczytacie poniżej.

Na początku warto przyjrzeć się kamerom, które ma na wyposażeniu Lumia 950/950 XL. Obok tradycyjnego aparatu o wysokiej rozdzielczości z tyłu urządzenia, znajdziemy tu aparat frontowy, przeznaczony do pstrykania selfie i prowadzenia rozmów wideo w Skype. Smartfony posiadają też specjalną kamerę na podczerwień, znajdującą się tuż nad ekranem. To właśnie ona - we współpracy z położoną obok kamerą - odpowiada za rozpoznawanie tęczówki oka właściciela. Nie oznacza to bynajmniej, że hasło PIN zostaje całkowicie usunięte. Będzie ono potrzebne, by uruchomić urządzenie. Skaner tęczówki przyda się dopiero, gdy zechcemy je odblokować. Wówczas kamera na podczerwień "oświetli" nasze oko, podczas gdy druga, "tradycyjna", wykona jego zdjęcie. Takie połączenie pozwala rozpoznać obraz niezależnie od zastanego oświetlenia. Z drugiej strony mówi się, że skaner działa lepiej w ciemniejszym otoczeniu.

Czujnik w Lumii 950/950 XL

Gdy dane biometryczne są już pozyskane, algorytmy Windows Hello wykonują obliczenia matematyczne, by porównać przechwycony obraz z zapisanymi na początku danymi. Gdy wszystko się zgadza, użytkownik może już korzystać z telefonu. Choć cały proces jest niezwykle skomplikowany, zajmuje on Lumii 950/950 XL maksymalnie dwie sekundy. Funkcja opiera się na kryptografii klucza publicznego, zwanej też kryptografią asymetryczną. Z tej samej metody korzystają niektóre typy urządzeń płatniczych. Warto nadmienić, że tworząc ów system, Microsoft opierał się początkowo na czujniku Kinect.

Jak podaje Microsoft, funkcja Windows Hello została zaprojektowana ze szczególnym naciskiem, położonym na prywatność. Żaden z obrazów twarzy lub oka użytkownika nigdy nie jest przechowywany w urządzeniu. Mimo to identyfikacja zawsze odbywa się lokalnie, a informacje biometryczne nie są transmitowane na zewnątrz i nie znajdują się na żadnym serwerze. Innymi słowy: żadnych zdjęć! No, chyba, że pstrykniemy sobie selfie...

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia