W tym tygodniu pisaliśmy o planowanym wygaszeniu wsparcia Skype dla niektórych starszych systemów. Jest to związane z dalszym rozwojem komunikatora, w którym głównym priorytetem jest Uniwersalna Platforma Windows. Wspominaliśmy też o przenoszeniu Skype z modelu p2p do chmury. Dziś poświęcimy temu procesowi więcej uwagi. Zacznijmy jednak od początku.
Już od chwili, gdy w 2011 r. Microsoft wyraził chęć wykupienia Skype, pojawiało się wiele pytań o zaplecze techniczne komunikatora. W momencie zakupu Skype praktycznie w całości polegał na modelu peer-to-peer, który rok później został wzbogacony o obsługę superwęzłów. Były one osadzone na dedykowanych serwerach w bezpiecznych centrach danych. Już to wywołało pytania o kwestie prywatności. Microsoft tłumaczył wówczas, że rozmowy nie są transmitowane przez superwęzły, a ich zadanie polega m.in. na przyspieszeniu działania wyszukiwarki itd. W kolejnych latach Microsoft luźno nawiązywał do planów przeniesienia Skype do chmury. To wzbudziło kolejne podejrzenia, na które firma miała jedną odpowiedź: migracja nie ma na celu zapewnienia sobie i służbom bezpieczeństwa dostępu do zawartości połączeń. Tak czy inaczej proces migracji trwa, a Microsoft wyklarował publicznie jego charakter dopiero kilka dni temu.
Można by przypuszczać, że proces migracji do chmury został już zakończony. To jednak nie koniec, bowiem niektóre usługi wewnątrz Skype wciąż opierają się na p2p. Microsoft zamierza prawdopodobnie odesłać je na emeryturę i przenieść do chmury jak najwięcej. "Przez ostatnie 10 lat wiele się zmieniło. Pojawiło się wiele nowych urządzeń, w tym także mobilnych. Zwłaszcza one nie są w stanie podtrzymywać [modelu] p2p. Zaczęliśmy transformację z p2p na rzecz chmury kilka lat temu, poczynając od czatu, audio, wideo, udostępniania plików i tożsamości. Mamy teraz serwis, który jest w stanie podołać wymogom" - tłumaczy Gurdeep Pall, CVP działu Skype i Skype dla Firm. Dowiadujemy się także, że dawniej firma wspierała hybrydę p2p i chmury, lecz "aktualnie większość klientów może być tylko w chmurze". To właśnie owa interoperacyjność powodowała znane kłopoty z komunikatorem - brak synchronizacji szybkich wiadomości czy dzwonienie na wszystkie urządzenia, zamiast tylko na te, które jest w użyciu. "Odbudowywaliśmy samolot, którym już lecieliśmy".
Praktycznie wszystkie z niedawno wprowadzonych funkcji, takich jak grupowe rozmowy audio/video dla smartfonów, SKype Translator, platforma Skype Bot i udostępnianie plików, działają już w Azure. Niektóre funkcje typowe dla p2p, jak choćby Skype for TV, nie będą dłużej wspierane, a ich migracja do chmury jest niemożliwa lub nieopłacalna. Warto też dodać, że Skype dla Firm (dawniej Microsoft Lync) został zbudowany w innej infrastrukturze niż wersja konsumencka. Nie jest w tym momencie jasne, czy także w nim nastąpią tego typu zmiany.
Do chmury nie przejdzie absolutnie wszystko. Jedna rzecz pozostanie przy p2p - przesył mediów. W tym przypadku Azure będzie dostępne tylko jako dodatkowe zaplecze. Cała reszta konsumenckiego wydania Skype przejdzie do chmury już w całkiem bliskiej przyszłości.