Windows 11 niedługo będzie obchodził 3 urodziny. Przez ten czas Microsoft zdołał przywrócić niektóre funkcje, na których brak narzekali użytkownicy systemu krótko po premierze. Uniformizacja UI i wycofywanie niegdyś dostępnych funkcji czy ustawień to bolączka wielu systemów, aplikacji i urządzeń. W Jedenastce brakuje choćby normalnego sposobu na przeniesienie paska zadań do innej krawędzi ekranu.
Mimo kilku dekad ewolucji wiele funkcji systemu Windows praktycznie zniknęło z powierzchni interfejsu. Nawet tak prymitywne (na dzisiejsze standardy) systemy jak Windows 95 nie robiły najmniejszego problemu, gdy użytkownik chciał umieścić pasek zadań przy bocznej albo górnej krawędzi ekranu. Użytkownicy mogli też swobodnie ustawiać kolory paska zadań i praktycznie każdego innego elementu interfejsu Eksploratora. Dziś opcje są mocno zawężone, a ustawienia zepchnięte do czeluści rejestru (lub w ogóle zablokowane) w ramach powszechnego dumbing down. Nic więc dziwnego, że renesans przeżywają zewnętrzne aplikacje do modyfikowania Windowsa.
Takim oprogramowaniem jest Vertical Taskbar for Windows 11, mod do explorer.exe autorstwa m417z, dostępny jako Open Source. Według jego opisu Mod ten został zaprojektowany dla aktualnych wersji Windows 11 22H2 i 23H2. Inne wersje nie były testowane i prawdopodobnie nie są kompatybilne. Niektóre inne mody paska zadań, takie jak Taskbar height and icon size, nie są kompatybilne z tym modem. Modyfikację można zainstalować za pomocą oprogramowania Windhawk.
Deweloper nie pokusił się o bardziej szczegółowy opis, ale z innych doniesień wiemy, że po zainstalowaniu Windhawk i włączeniu moda pasek zadań przenosi się do prawej krawędzi ekranu. To pierwsze wydanie nie jest jeszcze idealne i ma wady, np. zasobnik systemowy z zegarem i datą jest obrócony o 90 stopni, menu Start otwiera się w połowie ekranu, okna latają pionowo przy minimalizowaniu i przywracaniu, a listy szybkiego dostępu otwierają się w losowych miejscach.
