Premiera Windows 8 już w piątek, a Microsoft nie podaje informacji o dotychczasowej skali zamówień. Ten brak komentarza wywołuje coraz więcej plotek o tym, czy najnowsze „okienka” mają jakiekolwiek szanse na sukces.
Już w najbliższy piątek pierwsze zamówienia na Windows 8 zostaną zrealizowane i pierwsi klienci indywidualni będą mogli pójść do sklepów i zakupić swoją kopię systemu Microsoftu. Tymczasem koncern z Redmond nie ujawnia swoich prognoz sprzedaży na najbliższy czas mimo nacisków analityków giełdowych. Brak komentarza w tej sprawie powoduje całą masę spekulacji na temat tego, czy najnowsze dzieło twórców najpopularniejszego systemu operacyjnego nie okaże się przypadkiem niewypałem.
Mimo coraz szerszej kampanii marketingowej nie milkną głosy krytyki Windows 8. Czy to strach przed zmianami, czy głęboka niechęć do nowych rozwiązań, pewne jest tylko to, że dawno Microsoft nie musiał zmagać się z tak dużą krytyką. Kontrast wszystkiemu nadają z reguły przychylne opinie na temat Windows Phone 8.
Trwający marazm na rynku podzespołów komputerowych może, choć wcale nie musi mieć swoją przyczynę w oczekiwaniu na nowy system operacyjny. Wiele wskazuje na to, że rynek urządzeń mobilnych coraz agresywniej wypycha komputery osobiste z ich niewzruszonej przez lata pozycji. Czy Windows 8 uda się jeszcze obronić dominację komputerów PC, czy jest już za późno i doszliśmy do etapu, gdzie Windows stanie się popularniejszy na smartfonach i tabletach, niż na domowych komputerach? Okaże się zapewne już niedługo. Z pewnością także jeszcze w tym miesiącu przekonamy się, czy milczenie Microsoftu ma związek z marną sprzedażą, czy podsycaniem plotek na rynku.