Satya Nadella zrobił dla Microsoftu wiele dobrego. Postarał się, by Microsoft opuścił wreszcie tę swoją bezpieczną bańkę i otworzył się na inne, zewnętrzne i niezależne rozwiązania. Próba stworzenia swojego zamkniętego ekosystemu się nie powiodła. Nadella zdaje sobie też sprawę z wartości, jaką reprezentuje idea open-source, i nie chce, by Microsoft był za jego rządów nadal oceniany jako wielki wróg otwartych źródeł.
Dowodów na to pojawiło się w ostatnich latach sporo. W Microsoft Store znajdziemy dystrybucje Linuksa, a wiele usług giganta korzysta z open-source w bardzo szerokim zakresie. Ba! Microsoft stworzył swoją własną dystrybucję Linuksa, na potrzeby technologii Sphere. Nie można też nie wspomnieć o tym, że przeglądarka Edge przechodzi na silnik Chromium.
Teraz mamy kolejne, jasne przesłanki, że rozwiązania open-source będą obecne również w Windows Core OS. Na tę kwestię zwrócił uwagę znany leaker - WalkingCat na swoim Twitterze. Wzmianki o komponentach open-source w Windows CoreOS pojawiły się na LinkedIn, na profilu pracownika Microsoftu odpowiedzialnego za zabezpieczenia w usługach Microsoftu.
Windows Open Source Components 🤔 https://t.co/TCj7p6M5W5
— WalkingCat (@h0x0d) 20 stycznia 2019
Niektórzy komentatorzy nadal nie mogą się nadziwić, że Microsoft otworzył się tak bardzo. Kolejne z rzędu stwierdzenia, że "piekło zamarzło, bo Microsoft używa open-source" nie mają moim zdaniem większego sensu. Zamykanie się na takie rozwiązania byłoby nielogicznym postępowaniem i łatka "wroga open-source", jaka przylgnęła do Microsoftu podczas rządów Steve'a Ballmera, jest już od dawna nieaktualna.
A co z tym Windows Core OS? To modułowy system, którego komponenty będzie można wygodnie dostosować do zapotrzebowania. Sprawi to, że system będzie wyjątkowo zoptymalizowany na różnych platformach. Ma on być podstawą między innymi urządzenia kryjącego się pod nazwą Projekt Andromeda.