Systemy Windows z biegiem czasu były stale udoskonalane, nie tylko pod kątem codziennego użytkowania, lecz również samego procesu instalacji i pierwszej konfiguracji. Jednym z najnowszych usprawnień w tej dziedzinie, było dodanie możliwości skonfigurowania systemu przy pomocy cyfrowej asystentki Microsoftu, Cortany (niestety tylko w krajach , w których jest ona dostępna). Umożliwiło to jeszcze sprawniejsze przejście przez poszczególne etapy tego procesu, czyniąc Windows 10 systemem jeszcze bardziej przyjaznym przeciętnemu użytkownikowi. Wydawać by się mogło, że przydatne będzie to zwłaszcza informatykom którzy planują jednocześnie zainstalować oprogramowanie Microsoftu na kilkudziesięciu komputerach, nic jednak bardziej błędnego – dowodzi tego wideo umieszczone na portalu YouTube, które ma sporą szansę by stać się niedługo prawdziwym wiralem (szybko rozprzestrzeniająca się w Sieci treść multimedialna, swego rodzaju hit).
Jak widać na materiale wideo, jednocześnie uruchomiono ponad 40 laptopów z preinstalowanym systemem Windows 10. Co przy tym istotne, w sekundy po uruchomieniu z każdego z nich odezwała się standardowa formułka Cortany. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt że uruchomienie komputerów nie było zsynchronizowane – w efekcie powstała niesamowita kakofonia głosów, gdzie jeden praktycznie przekrzykiwał drugi. Nie trzeba tu chyba dodawać, że osoba pracująca w takich warunkach ryzykuje natychmiastową migreną. Rzecz jasna osoby oglądające wideo nie mogły powtrzymać się od prześmiewczych komentarzy, wśród których znalazły się takie określenia jak Cortana Hell, czy też stwierdzenia iż dobrze, że asystentki nie zaczęły ze sobą rozmawiać. Oczywiście całą sytuację można było rozwiązać w o wiele prostszy sposób – wystarczyło w tym celu skorzystać z programów zarządzających zasobami, które tworzy między innymi sam Microsoft.
Mimo że film z całej sytuacji ma raczej znaczenie humorystyczne niż edukacyjne, warto go zobaczyć, chociażby w celu zaspokojenia ciekawości. Nasuwa się przy tym jeszcze jedno pytanie – jak wyglądałaby sytuacja, gdyby asystentki weszły ze sobą w integrację, prowadząc normalną rozmowę? Na szczęście (lub nieszczęście) nie są one jednak aż tak zaawansowane technologicznie, wobec czego strajk cyfrowych asystentek w najbliższym czasie nam nie grozi.