Galaxy Note10+ jest praktycznie nienaprawialny. Wypada jeszcza gorzej od poprzednika

Galaxy Note10+ jest praktycznie nienaprawialny. Wypada jeszcza gorzej od poprzednika

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 8/23/2019, 6:17 PM

Liczba odsłon: 1375

Większość flagowych urządzeń w okolicach premiery poddawana jest różnym testom. Jeden z portali, iFixit, specjalizuje się w sprawdzaniu "naprawialności" czy też "reperowalności". Mówiąc krótko, jego serwisanci rozbierają urządzenia krok po kroku i badają trudność tego procesu, ale też i ewentualne zniszczenia, które mu towarzyszą. Niestety, coraz więcej urządzeń ciężko jest złożyć ponownie i wydany niedawno Galaxy Note10 nie jest tu wyjątkiem.

Jednym z rekordzistów "teardownu" wykonywanego przez iFixit był Surface Laptop 2, który osiągnął wynik 0/10 punktów. Nieco lepiej wypadł zeszłoroczny Galaxy Note 9, który punktów zdobył aż 4. Jego następca zdobył już tylko 3 punkty. Trudno jednak wymagać więcej od nowoczesnych flagowców z niewyciąganą baterią i szklanym tyłem, w których wszystko trzyma się na kleju. Rozbiórki wykonywane przez iFixit mają jeszcze jedną zaletę — dzięki nim możemy bardzo dokładnie poznać wnętrze urządzeń. Serwisanci podzielili się tu paroma ciekawymi spostrzeżeniami.

Co kryje wnętrze Note10? Zacząć należy od płyty głównej, którą teraz ulokowano w górnej części urządzenia, co pozwoliło na wstawienie szerszej baterii. Niesie to jednak również negatywne konsekwencje, bowiem okablowanie pomiędzy podzespołami blokuje dostęp do baterii. Jest ona ponadto przyklejona, co jeszcze bardziej utrudnia jej wyjęcie. Królem imprezy został jednak chyba ekran, którego wyjęcie wymaga praktycznie kompletnej rozbiórki. Czyni to naprawy w warunkach domowych praktycznie niemożliwymi, a bez specjalistycznych narzędzi w ogóle możemy o tym zapomnieć.

Wracając do tematu baterii, iFixit spostrzegł ciekawą zmianę w modelu 5G. Jego bateria jest dość masywna i waży 59,1 g. To o 4,4 g, a także 3 cm³ więcej niż w Note 9. Serwisanci odkryli też trzy oddzielne anteny mmWave — dwie po bokach i jedną pod ekranem — które powinny zapewnić urządzeniu stabilne połączenia. Ostatnią niespodzianką jest silnik wibracyjny, który dowodzi, że Samsung w końcu poważnie podszedł do kwestii feedbacku haptycznego.

Warto na koniec przypomnieć, że Galaxy Note10+ zdał ekstremalny test na wytrzymałość, dlatego jest bardzo możliwe, że w ogóle nie będziemy musieli go naprawiać!

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia