Microsoft stale rozbudowuje swoją sieć ośrodków obliczeniowych Azure, a dwa kolejne powstaną w Arizonie w kampusach El Mirage i Goodyear położonych na obrzeżach Phoenix. Ogromne centra danych wymagają jednak ogromnych zasobów energii do ich zasilenia. Microsoft jako firma pro-eko ma spory dylemat, jak to zrobić, by nie zaszkodzić środowisku.
Na szczęście odnawialne źródła energii stały się tak wydajne, że pozwalają zaspokoić spore zapotrzebowanie takiego ośrodka. Microsoft skierował się ku słońcu i nawiązał współpracę z firmą First Solar, która wybuduje dla niego ogromną farmę słoneczną generującą 150 Megawatów mocy i będzie ona zasilać serwery Azure przez 20 lat.
To łącznie daje prawie 1,5 Gigawata energii, którą Microsoftu uzyska z ekologicznych źródeł. Ustanowiony na 2018 rok cel 50% energii uzyskiwanej bez szkody dla środowiska został przekroczony długo przed terminem. Do 2023 firma planuje osiągnąć poziom 70%. Celem jest oczywiście całkowite przejście na zieloną energię, a gigant jest na bardzo dobrej drodze, by to osiągnąć.
Samo zasilenie serwerów nie jest aż tak dużym wyzwaniem. Najwięcej energii czerpie system chłodzenia całego centrum. Chłodzenie wodne wymaga do funkcjonowania pomp, które potrzebują sporego zapasu mocy. Microsoft chce całkowicie wyeliminować ten system i chłodzić serwery powietrzem z zewnątrz, jeśli jego temperatura nie przekracza 30 stopni. Powyżej tej temperatury wykorzystywane będą systemy chłodzenia za pomocą klimatyzatorów ewaporacyjnych, które wykorzystują wodę w bardzo oszczędny sposób.
341f31d.png)