Możliwość tworzenia zrzutów ekranu to jedna z najdłużej wyczekiwanych funkcjonalności konsoli Xbox One. Po raz pierwszy została ona obiecana użytkownikom ponad pół roku temu i od tego czasu temat nieco przycichł. Nowy głos w tej sprawie zabrał Phil Spencer, szef działu Xbox.
W maju zeszłego roku szef działu Xbox ujawnił, że możliwość tworzenia zrzutów ekranu w Xbox One jest jedną z funkcjonalności, nad którą pracują już inżynierowie, i która ma się znaleźć w nadchodzącej aktualizacji. Tak się jednak nie stało, czego powodem miały być pewne nieoczekiwane problemy techniczne. Wydaje się jednak, że wkrótce zostaną one rozwiązane. "Screenshoty pojawią się na początku tego roku. Wiem, że sprawa przez pewien czas stała pod znakiem zapytania. Dostarczyliśmy już kompozycje tła i myślę, że naturalnym do nich dodatkiem będą screenshoty" - tłumaczył Spencer w ostatnim vlogu Xbox Wire.
"Udostępnienie ludziom większych możliwości dzielenia się wspaniałymi chwilami grania na platformie [Xbox One] - niezależnie, czy chodzi o zrzuty ekranu, kompozycje tła czy różne portale społecznościowe, pozwalające na udostępnianie tych materiałów - to nasze długoterminowe zobowiązanie" - dodaje Spencer. Czy firma się z nich wywiąże? Na to wskazują ostatnie doniesienia z działu Xbox. Inżynierowie znaleźli już podobno sposób na obejście wspomnianych wcześniej ograniczeń technicznych. Teraz czas wprowadzić to w życie...
Dlaczego ta funkcja jest tak istotna? Użytkownicy Xbox One mogą jedynie pozazdrościć właścicielom konsol PS4, które już od dnia premiery w listopadzie 2013 r. umożliwiały tworzenie zrzutów ekranu. Wiąże się to również z utratą niektórych możliwości w samych grach - przykładowo Photo Mode w Middle-earth: Shadow of Mordor jest znacząco ograniczony w wersji na Xbox One.
