Zaledwie kilka dni temu, Microsoft rozpoczął rebranding swojego sklepu dostępnego na PC. Jak pisaliśmy w jednym z naszych poprzednich tekstów, jednym z głównych celów tego zbiegu jest utworzenie jednej, wspólnej dla wszystkich systemów giganta platformy zakupowej. Wszystko wskazuje na to, że proces ten przyśpiesza, bowiem zmiany zaczynają być widoczne również w przypadku konsoli Xbox One.
Aplikacja sklepowa dostępna na Xbox One zmieniła wczoraj swoją nazwę na Microsoft Store, tak jak miało to miejsce w przypadku Windows 10. Poza tym zmieniło się również jej logo, aczkolwiek w nie wszystkich lokalizacjach systemu je zobaczymy. Wydaje się to potwierdzać teorię, wedle której jest ono jedynie tymczasowe, zaś w odpowiednim momencie zostanie zmienione. Zmiany te są obecne jedynie dla Insiderów kręgu Alpha Ring, wobec czego w najbliższym czasie raczej nie uświadczymy ich w wersji stabilnej. Pewnym wydaje się, że za jakiś czas korzystając z aplikacji na PC kupić można będzie zawartość Xbox i vice versa, pod znakiem zapytania pozostaje jednak kwestia sprzętu – całkiem możliwe, że wątpliwości zostaną rozwiane podczas wydarzenia Future Decoded (o ile oczywiście do sklepu trafić mają urządzenia linii Surface).
Najwyraźniej nadszedł czas zmian w sposobie dystrybucji produktów oferowanych przez Microsoft. Jest to wyjątkowo dobra wiadomość, bowiem jego aplikacja sklepowa zaczynała już zostawać daleko w tyle za konkurencyjnymi rozwiązaniami, jeśli pod uwagę weźmiemy opinie użytkowników. Nie wiadomo jeszcze, czy zmiany obejmą jedynie rebranding i wprowadzenie wszystkich towarów w jednym miejscu, czy też Microsoft postara się bardziej, przerabiając gruntowanie mechanizmy swojego sklepu. Należy pamiętać, że w przypadku fuszerki druga z opcji skończyć może się jednak całkowitą klapą…