Przeglądarka Edge trafi do Xbox One - to już oficjalne

Wiemy już, że w listopadzie najbardziej aktywni uczestnicy programu Xbox One Preview jako pierwsi otrzymają dostęp do specjalnej wersji systemu Windows 10. Aktualizacja wniesie m. in. wsteczną kompatybilność z Xbox 360, wyższą wydajność dla gier, dostęp do zunifikowanego Sklepu Windows i wsparcie dla Universal Windows Apps. Skoro na Xbox One zawita Windows 10, nie może też zabraknąć jego ekskluzywnej przeglądarki Microsoft Edge.

Microsoft oficjalnie potwierdził, że nowa przeglądarka wkrótce trafi na konsolę. Podczas sesji pytań i odpowiedzi na Twitterze padło pytanie: "Czy dodacie Edge do Xbox 1? Czy będzie miał te same funkcje, jak w Win10? Brakuje mi wielu funkcjonalności w aktualnej przeglądarce". Już kilka minut później padła lakoniczna, choć znacząca odpowiedź: "Tak, Edge trafi do Xbox One". Oczywiście pozostaje jeszcze pytanie, czy Edge zostanie dołączony do pierwszej wersji Windows 10 dla Xbox One. To jeszcze nie zostało potwierdzone. Nawet jeśli tak się stanie, dostęp do niej otrzymają początkowo nieliczni. Wiemy, że Windows 10 będzie testowany falowo przez kolejne grupy uczestników programu poglądowego. Nie liczymy więc na jego ogólną premierą przed końcem 2015 r.

Warto też napisać o przełomowych zmianach, które zatrą granicę pomiędzy doświadczeniem konsoli i PC. Obsługa klawiatury i myszy, dostępność uniwersalnych aplikacji Windows czy wreszcie nowoczesna i szybka przeglądarka to funkcjonalności, o których dawniej nawet nie śnili posiadacze konsoli. Z drugiej strony nieco enigmatyczna pozostaje kwestia Windows 10 dla Xbox One. W oficjalnych komunikatach nie mówi się raczej o pełnoprawnym systemie operacyjnym, lecz o doświadczeniu. Można więc zakładać, że fuzja Windows 10 z Xbox OS wniesie tylko część korzyści, jakie oferuje Windows 10, podczas gdy wybrane możliwości - jak choćby uruchamianie klasycznych aplikacji Win32 - pozostaną domeną urządzeń desktop.

Już kilka miesięcy temu mówiło się o planach Microsoftu względem Edge na Xbox One. Żaden z tych artykułów nie powoływał się jednak na oficjalne źródła. Tym razem przekaz jest jasny, bowiem stoi za nim zespół, osobiście tworzący doświadczenie Windows 10 na Xbox One.