Jakiś czas temu Microsft poinformował, że wkrótce na półkach sklepowych mają pojawić się egzemplarze Xbox One w zestawie bez kontrolera Kinect. Taki zabieg pozwolił na uzyskanie 10% dodatkowej mocy, którą deweloperzy gier będą mogli wykorzystać do ulepszenia swoich produkcji. Pojawiła się już nawet pierwsza gra, która jest w stanie obsłużyć nowe możliwości.
Mowa o Destiny tworzonym w studiu Bungie. Rezultaty widać gołym okiem - pomimo wysokiej jakości tekstur, efektów i obrazu (1080p), gra działa stabilnie na poziomie 30 FPS. Nie jest to wynik na miarę konsoli określanej mianem next-gen, jednak produkt Sony radzi sobie z tym tytułem podobnie. Phil Spancer poinformował o coraz większej ilości zgłoszeń od deweloperów gier, którzy wyrażają chęć implementacji obsługi dostępu do dodatkowych zasobów wydajności konsoli w swoich produkcjach.
Destiny ma się ukazać 9 września i będzie dostępne na Xbox 360, Xbox One, Play Station 3 i Play Station 4. Do premiery jeszcze długa droga, tymczasem twórcy gry pokazali filmik, który prezentuje cykl dnia i nocy. Biorąc pod uwagę, że jest to wczesna wersja testowa, całość zapowiada się niezwykle obiecująco.
Osoby, które już skreśliły konsolę Microsoftu okazały się być w błędzie. Xbox One z nowymi pokładami mocy śmiało może stanąć do walki ze swoim japońskim konkurentem.