Po niedawnej fali krytyki ze strony rzeczników ochrony środowiska Microsoft postanowił wprowadzić tryb oszczędzania energii w konsolach Xbox One. 26 marca tego roku Krajowa Rada Ochrony Zasobów umieściła na blogu wpis, krytykujący Microsoft za domyślnie włączony tryb Instant-on, określony tu mianem "źle zaprojektowanej funkcji". W odpowiedzi Microsoft ogłosił, że w nowych egzemplarzach konsoli zamieści specjalny ekran wyboru trybu zasilania.
"Wiedzieliście, że Microsoft unika wprowadzenia prostej zmiany w uruchamianiu [konsoli], dzięki której amerykańscy użytkownicy Xbox One zaoszczędziliby do 250 mln dolarów rocznie na swoich rachunkach za energię?" - pytał Noah Horowitz na National Resources Defence Council Staff Blog. Microsoft twierdzi, że użytkowanie konsoli w trybie Instant-on kosztuje użytkownika z USA średnio od 6,50 do 15,50 dolarów rocznie. Nowo utworzony tryb oszczędzania energii pozwoli również zaoszczędzić na rachunkach za prąd, które będą teraz wynosić ok. 26-62 centów rocznie.
Gdy włączony jest tryb Instant-On, "Xbox One jest zawsze na bieżąco z aktualizacjami i pobieraniem danych, gdy konsola nie jest aktywnie używana. Jedynie z tym ustawieniem możecie pobierać gry lub inne treści ze SmartGlass lub Xbox.com. (...) Instant-on zrewolucjonizował też sposób, w jaki możecie kontrolować swoje centrum rozrywki przy pomocy poleceń głosowych, które pozwalają uruchomić konsolę prostym 'Xbox on'." - pisze Microsoft. Odtąd jednak Instant-on nie będzie obligatoryjny, a właściciele Xbox One będą mieli możliwość wyboru pomiędzy dwoma trybami. Microsoft podkreśla też wady trybu energooszczędnego - uruchamianie konsoli jest wolniejsze, a pobieranie gier czy plików zostanie wstrzymane po wyłączeniu urządzenia.
Oprócz implementacji nowego ekranu wyboru trybu zasilania, Microsoft zapowiada, że zmniejszy pobór mocy Xbox One o ponad jedną trzecią, tak jak tego dokonał w Xbox 360.