Cyfrowi asystenci to przyszłość, która już nadeszła. Co prawda nie jest to jeszcze tak rozbudowana i interaktywna technologia jak ta z filmów science fiction, lecz już potrafi być bardzo przydatna. Siri, Alexa, Asystent Google i oczywiście Cortana - to obecnie najbardziej rozpoznawalne marki w tej dziedzinie. Każde z nich potrafi reagować na ludzki głos i odpowiadać, często naprawdę dając poczucie rozmowy z prawdziwym człowiekiem.
Urządzenia wyposażone z cyfrowego asystenta, nieważne czy jest to telefon, głośnik czy telewizor, ciągle nasłuchują swojego właściciela, gotowe aby mu służyć pomocą. Aby uaktywnić naszego asystenta musimy jedynie go zawołać - tutaj wychodzi na jaw ten jeden aspekt, który zdradza na jak wczesnym etapie rozwoju jest ta sztuczna inteligencja. Asystent nie odpowie na każde nasze zawołanie, musimy go wywołać po imieniu i to w jeden określony sposób - inaczej nie zareaguje. Cortana reagowała do tej pory tylko na zawołanie Hey, Cortana. Teraz w głośniku Invoke, który wyposażony jest w Cortanę, nie jest już wymagana ta zbędna według niektórych kurtuazja - nie trzeba się już witać z asystentką by ta zareagowała. Wystarczy wywołać jej imię - Cortana. Ucieszy to na pewno tych, którzy narzekali niepotrzebną długość wywołania. Teraz jest ono dużo bardziej elastyczne, dzięki czemu będzie można łatwiej wpleść wywołanie Cortany w naszą inna wypowiedź. No i nic nie stoi na przeciwko by teraz witać się z nią w dowolny sposób - np Siemka, Cortana. Co prawda nie ma to większego sensu bowiem i tak nie obsługuje ona języka polskiego.
Zaznaczyć trzeba, że zmiana ta dotyczy jedynie głośnika Invoke, natomiast fraza "Hey, Cortana" pozostaje niezmieniona zarówno w Windows 10 jak i na konsoli Xbox One. Pozwoli ona uniknąć wywołania kilku urządzeń jednocześnie. Po pozytywnym przyjęciu tej zmiany wśród użytkowników Invoke, wprowadzona ona zostanie prawdopodobnie na pozostałe urządzenia obsługujące asystentkę Microsoftu. Niestety jak już wspomniano, aktualnie żaden z cyfrowych asystentów, w tym Cortana, nie obsługuje polskiego języka. Wynika to prawdopodobnie z jego skomplikowania gramatycznego oraz fonetycznego. Coś, co dla nas jest naturalne i oczywiste, dla komputera może być bardzo trudne w interpretacji. Ale zmiany powoli nadchodzą i już wkrótce powinniśmy się cieszyć z pomocy sztucznej inteligencji również u nas, bez konieczności szlifowania obcych języków.