Gogle HoloLens zrewolucjonizowały rynek wirtualnej rzeczywistości. Niestety tych efektów nie widać na pierwszy rzut oka. Dlaczego? Ano dlatego, że jest to sprzęt bardzo drogi, co ograniczyło jego popularność właściwie jedynie do rynku komercyjnego. Na cenę urządzenia wpływa kilka zasadniczych elementów, które Microsoft chce w przyszłości zmienić, projektując następcę gogli HoloLens. Nowy patent Microsoftu opisuje szczegółowo, jakie kroki gigant chce poczynić, by to osiągnąć.
Na wysoką cenę urządzenia największy wpływ ma jego skomplikowana budowa i ilość elementów składowych. To właśnie tutaj Microsoft chce dokonać największych zmian. Wpłynie to nie tylko na proces produkcyjny, koszty produkcji oraz cenę urządzenia, lecz również na jego rozmiary i wagę. Wszystko poprzez wykorzystanie wielozadaniowych sensorów, które pozwolą nie tylko na skanowanie otoczenia, ale też na generowanie hologramów. Wspomniany patent zawiera sporo technicznego żargonu - jeśli jesteście zainteresowani, to zachęcamy do jego lektury.
HoloLens pierwszej generacji nie jest zbyt wygodnym urządzeniem. Choć przy pierwszym kontakcie może sprawiać wrażenie komfortowego, to jego spora waga zaczyna się dawać we znaki już po kilkudziesięciu minutach z goglami na głowie. Nasze pierwsze wrażenia z użytkowania HoloLens możecie oczywiście znaleźć na CentrumXP. W kolejnej generacji Microsoft ma zamiar zlikwidować największe wady swoich gogli. Prawdopodobnie będą one o wiele bardziej kompaktowe, lżejsze i jednocześnie dużo wydajniejsze dzięki zastosowaniu nowego procesora HPU. Być może gogle HoloLens 2 będą również bazować na procesorze ARM.
Kiedy je zobaczymy w akcji? Możliwe, że już w tym roku, choć są to raczej zbyt optymistyczne oczekiwania. Pewniejszym strzałem jest rok 2020. Bardzo prawdopodobne, że po niewątpliwym sukcesie na rynku komercyjnym Microsoft postawi wszystko na jedną kartę i postara się podbić teraz również rynek konsumencki.
341f31d.png)