Reklamy w Bing będą nas targetować na podstawie danych z LinkedIn

Reklamy w Bing będą nas targetować na podstawie danych z LinkedIn

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 10/23/2018, 9:45 PM

Liczba odsłon: 1263

Na czym najbardziej zależy reklamodawcom? Na dotarciu do odpowiedniej grupy docelowej. A na czym zależy dostawcom platform pod reklamy? Na tym, aby umożliwić reklamodawcom znalezienie takich odbiorców. W Internecie najłatwiej uzyskać "spersonalizowane" reklamy na podstawie aktywności użytkownika w wyszukiwarce czy platformach społecznościowych. Teraz aktywności te będzie analizował Bing, sięgając po nasze dane na portalu LinkedIn.

Bing obsługuje ponad 30% wyszukań w USA, a LinkedIn posiada bazę 575 milionów użytkowników. Jak połączyć te dwa fakty? Oczywiście poprzez odpowiednie targetowanie reklam. Microsoft, będąc w posiadaniu obu tych serwisów, może to zrobić bez trudu. Na blogu Bing Ads pojawiło się zaproszenie dla reklamodawców, które obiecuje im wyświetlanie jeszcze bardziej dopasowanych reklam.

Z przyjemnością ogłaszamy dziś najnowszą ewolucję naszej trwającej integracji LinkedIn z Microsoft Advertising. Oferujemy dostępne już dla naszych klientów targetowanie profilów, które wykorzystuje dane z LinkedIn w kampaniach wyszukiwania na platformie Bing Ads.
David Pann, General Manager w Microsoft Search Advertising

Microsoft podkreśla, że opcja ta jest unikalna dla platformy Bing Ads i stanowi świetną możliwość dla marketingowców, by ci mogli zmaksymalizować efekty kampanii. Targetowanie jest precyzyjne i oparte na trzech kategoriach: firmie, stanowisku i branży. Innymi słowy reklamy będą personalizowane w oparciu o te dane. Nie jest to jakiś wielki zamach na prywatność (porównując choćby do niesławnych eksperymentów Facebooka), niemniej jednak niektórzy mogą poczuć się zanadto obserwowani. W takim przypadku powinniśmy sprawdzić nasze ustawienia prywatności w LinkedIn.

Targetowanie w oparciu o dane z LinkedIn jest kolejnym sposobem Microsoftu, by czerpać dodatkowe korzyści z posiadanych przez siebie platform. Chcąc nie chcąc, logując się w tych i wielu innych serwisach, wyrażamy zgody na używanie naszych danych w celach marketingowych. Z tego też w dużej mierze utrzymują się serwisy, których używanie jest darmowe. Spersonalizowane dla nas reklamy jednych mogą cieszyć, innych wręcz drażnić, ale koniec końców jest to wielki biznes, który będzie się tylko rozwijać. Chronić nasze dane osobowe mogą regulacje pokroju RODO, jednak w końcu i tak stajemy się targetem.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia