Ostateczne starcie iOS 13 vs. Android 10: który system jest lepszy?

Ostateczne starcie iOS 13 vs. Android 10: który system jest lepszy?

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 9/14/2019, 10:00 AM

Liczba odsłon: 10716

Na rynku smartfonów rywalizują ze sobą dziesiątki, jeśli nie setki producentów OEM, ale jeśli chodzi o systemy operacyjne, wybór właściwie ogranicza się do Androida i iOS. Wybór ten jest czasem niełatwy, zwłaszcza że oba systemy są regularnie aktualizowane i trwa między nimi wyścig o to, który najlepiej ogarnie zarówno nowy sprzęt, jak i nowe usługi. Jak radzą sobie z nimi tegoroczne wydania systemów od Google i Apple? Rozważmy kilka najważniejszych kwestii.

Poszanowanie dla prywatności

Chociaż specjaliści od bezpieczeństwa przekonują, że najlepszym wyborem poczty jest Gmail, to najlepszym telefonem byłby iPhone. Przez lata Apple chronił prywatne dane użytkowników, czasem nawet tak gorliwie, że odmawiał ich udostępnienia organom prowadzącym dochodzenia w poważnych sprawach kryminalnych. W przeciwieństwie do Google firma z Cupertino nie opiera swojego biznesu na reklamach i zamiast tego zbija fortunę na sprzęcie, aplikacjach i usługach. Na tegorocznym WWDC Apple powiedział, że da użytkownikom więcej kontroli nad zezwoleniami dotyczącymi lokalizacji w jego aplikacjach i usługach. Firma przedstawiła również nową metodę uwierzytelniania, pozwalającą anonimowo logować się na stronach i w aplikacjach bez bycia śledzonym. Funkcja ta, Sign in with Apple, stanie się tej jesieni obligatoryjna w aplikacjach na iOS.

iOS czy Android

Również gigant z Mountain View mówi o ochronie danych. CEO Sundar Pichai pisał, że "prywatność nie może być dobrem luksusowym, oferowanym jedynie ludziom, których stać na zakup produktów i usług premium", co wydaje się oczywistym nawiązaniem do ekosystemu Apple. Google nie do końca jednak realizuje te założenia, ponieważ utrzymuje się z reklam, a te targetowane są w oparciu o to, co wyszukuje użytkownik, jakie ogląda filmy itd. Android 10 pozwala jednak bardziej drobiazgowo kontrolować informacje, które są udostępniane poprzez aplikacje i usługi.

W kwestii prywatności wypada lepiej: iOS13

Ciemny motyw dla wszystkich

O zaletach i korzyściach ciemnego motywu pisaliśmy już wiele. Warto wspomnieć, że na telefonach pozwala on zaoszczędzić nieco baterii oraz daje naszym oczom odpocząć. Google zaimplementował ciemny motyw już w tegorocznej aktualizacji Android Pie, ale nie jest on niestety używany wszędzie. We wczesnych betach Androida 10 ciemny motyw stał się bardziej równomiernie rozprowadzony w różnych zakątkach systemu, ale wciąż brakuje go np. w tak podstawowych aplikacjach, jak Gmail i Chrome.

iOS czy Android

Apple ma więcej doświadczenia w tej materii. Ciemny motyw na jego desktopach pojawił się w macOS Mojave w 2018 roku, ale na telefonach pojawi się dopiero w debiutującym na dniach iOS 13. Na konferencji Worldwide Developers Conference firma wyjawiła, że ciemność ogarnie całkiem sporo elementów systemu, w tym tapetę, widżety, powiadomienia, kalendarz i wiadomości. Będzie to zatem mocno zuniformizowana kompozycja.

W kwestii ciemnego motywu wypada lepiej: iOS13

Robienie, edytowanie i udostępnianie zdjęć

Zdjęcia Google oferują niemal wszystko, czego można oczekiwać od mobilnej aplikacji do zdjęć. Łączą one bezwysiłkowe tworzenie kopii zapasowych i udostępnianie z potężnymi i łatwymi w użyciu narzędziami do edycji. Sam już tryb Night Site na telefonach Pixel daje Androidowi wystarczającą przewagę. Dodatkowo możemy wyszukiwać po tagach osoby, miejsca i obiekty na zdjęciach. Pierwszych 15 GB miejsca w chmurze jest darmowych.

iOS czy Android

Apple Zdjęcia również mają bogatą kolekcję narzędzi do edycji, a w iOS 13 apka otrzyma ich jeszcze więcej, wliczając w to możliwość dostosowania intensywności oświetlenia na portretach za pomocą suwaka. Aplikacja radzi sobie z wykrywaniem twarzy, obiektów i scenerii, co pozwala łatwiej przekopywać się przez bibliotekę. Pierwszych 5 GB miejsca w chmurze jest darmowych.

W kwestii zdjęć wypada lepiej: Android 10

Uruchamianie aplikacji mobilnych w innych miejscach

Na zeszłorocznej konferencji deweloperskiej Apple zapowiedział przeniesienie niektórych jego aplikacji z iOS na macOS z użyciem narzędzia programistycznego Project Marzipan (teraz znanego jako Project Catalyst). W tym tygodniu firma ogłosiła, że pozwoli deweloperom przenosić aplikacje z iPada na urządzenia Mac. Dzięki temu użytkownicy komputerów Apple zyskają dostęp do większej liczby przydatnych aplikacji.

iOS czy Android

Google również pozwala deweloperom przenosić oprogramowanie między platformami. Przykładowo posiadacze Chromebooków zyskali dostęp do aplikacji na Androida poprzez Play Store. W ich przypadku jednak istnieją ograniczenia, takie jak konieczność połączenia z Internetem i brak popularnych aplikacji, np. Microsoft Office i Adobe Photoshop.

W kwestii przenoszenia aplikacji wypada lepiej: iOS 13

Gaming: Arcade vs. Stadia

Apple Arcade pozwoli grać na iPhonie, iPadzie, Macu i Apple TV. Co ciekawe, firma na WWDC powiedziała, że usługa będzie obsługiwała kontrolery Xbox One S oraz PlayStation DualShock 4. Google Stadia pozwoli grać wszędzie tam, gdzie da się uruchomić przeglądarkę Chrome. Usługa będzie miała swój własny, dedykowany kontroler, ale obsłuży też sprzęt innych producentów.

iOS czy Android

Obie usługi zadebiutują pod koniec tego roku i będą oferowały nieco zróżnicowane doświadczenia. Stadia może być dobrym wyborem dla fanów gier konsolowych i posiadaczy szybkiego łącza. Do graczy casualowych, którzy w wolnym czasie sięgają po gry mobilne i niezależne, pasować może bardziej Arcade.

W kwestii gamingu wypada lepiej: cóż, to zależy

Komunikatory

Apple skupia się na dwóch aplikacjach: FaceTime i Messages, którym ciężko jest dorównać, jeśli chodzi o czat wideo i tekstowy. Komunikacja szyfrowana jest od początku do końca. Kontynuowanie wiadomości na urządzeniach z iOS/macOS jest całkowicie płynne, a użytkownicy mogą nawet personalizować awatary Memoji.

iOS czy Android

Podejście Google jest trochę bardziej... zróżnicowane. Mamy tu aplikacje Duo i Hangouts do czatu głosowego i wideo, Google Voice do dedykowanych połączeń głosowych, Hangouts Meet i Chat do komunikacji biznesowej i Messages do wiadomości tekstowych. Można użyć witryny Hangouts do kontynuowania wiadomości na urządzeniach z macOS i Windows, a także korzystać z webowej wersji Messages. Jest ona przydatna, ale niepozbawiona wad.

W kwestii komunikatorów wypada lepiej: iOS 13

Cyfrowi asystenci głosowi

Apple jako pierwszy udostępnił swoją asystentkę Siri w 2011 roku, ale to Asystent Google zatacza coraz szersze kręgi. Powszechny jest pogląd, że Apple nie zrobił wiele, by nadgonić rywala. W iOS 13 asystentka dostaje nowy głos robota i portafi zrobić parę sztuczek tu i tam, np. wyszukiwać aplikacji WatchOS na Apple Watch albo odpowiadać na wiadomości poprzez AirPods. Nowy system ma też gotowe Siri Shortcuts.

iOS czy Android

W rozpoznawaniu wielu głosów i poleceń Siri nie radzi sobie jednak nawet w połowie tak dobrze, jak rywal. Jest to problem zasadniczy, ale nie jedyny. Asystent Google jest mocno zintegrowany ze wszystkim na telefonie i może proaktywnie udzielać rekomendacji, patrząc na nasz kalendarz i konto Gmail. Baza danych, z których może korzystać Siri, jest natomiast mocno ograniczona.

W kwestii asystentów wypada lepiej: Android 10

Pisanie kształtami na klawiaturze

Jeśli wolimy suwać palcem po klawiaturze, zamiast stukać pojedyncze klawisze, to klawiatura w iOS 13 może być niezłym (choć mocno spóźnionym) wyborem. Google posiada swoją własną "swipe'owalną" klawiaturę Gboard, niemniej jednak wielu użytkowników Androida wybiera zamiast tego SwiftKey.

iOS czy Android

Gboard ma też parę innych zalet, jak np. możliwość wybierania różnych motywów i języków, a także łatwe wstawianie GIF-ów. Apple zademonstrował z kolei funkcjonalność QuickPath Typing w iOS 13, która też wygląda obiecująco, ale prawdopodobnie i tak zostaje w tyle za konkurencją.

W kwestii klawiatury wypada lepiej: Android 10

Mapy i eksploracja

Jeśli chcemy przemieścić się z punktu A do punktu B, Apple Maps spełnią swoje zadanie. Mapy doczekały się przeprojektowania w systemie iOS 13, by lepiej prezentowały informacje o ruchu i pieszych, a także podawały bardziej precyzyjne adresy. Ciekawą nowością jest narzędzie Look Around, pozwalające zobaczyć lokalizację w widoku 3D.

iOS czy Android

Google Maps mają to wszystko od dłuższego czasu, a trójwymiarowy Street View to już praktycznie klasyka. Google jako weteran oferuje jednak dużo więcej, nieustannie aktualizuje swoje mapy i sięga po użyteczne informacje z innej aplikacji — Waze. Mapy Google są też przydatne po dotarciu do celu, pomagając nam przykładowo znaleźć restauracje czy inne ciekawe miejsca.

W kwestii map wypada lepiej: Android 10

Podsumowanie

Oba systemy w tegorocznych aktualizacjach prezentują się świetnie i wspinają się na wyżyny swoich możliwości na urządzeniach z własnych stajni producentów, czyli iPhone i Pixel. Oba grają w pierwszej lidze i choć zabrzmi to banalnie, to nie można jednoznacznie określić, który z nich jest lepszy. To jak zwykle zależy od tego, na czym najbardziej nam zależy. Android ma swoje mocne strony w pracy ze zdjęciami, asystentem głosowym, klawiaturą i mapami, natomiast iOS wypada lepiej w kategoriach prywatności, ciemnego motywu, przenoszenia aplikacji i komunikatorów. Nie jest oczywiście też tak, że któryś z nich jest w danej kategorii beznadziejny. Czasem różnice są bardzo subtelne i wtedy pod uwagę powinniśmy brać to, jak dany system czy dana funkcja nam leży. Wychodzi na to, że wszystko rozbija się o osobiste preferencje użytkowników, a te potrafią być bardzo różne.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia