Amerykańskie firmy zostały zobowiązane do zerwania współpracy z Huawei, ale w przypadku Microsoftu sytuacja nie była nigdy jasna. Przed niecałym miesiącem Microsoft usunął laptopy Huawei ze swojego Sklepu, a później wyszło na jaw, że przestaje dostarczać mu licencji Windows. Wcześniej pojawiły się pogłoski, że sytuacja z laptopami w Microsoft Store nie musi trwać wiecznie. I chyba nie potrwa, bo urządzenia z powrotem znalazły się w ofercie Sklepu.
W przeciwieństwie do Google i innych firm Microsoft nie zakomunikował jasno swojego podejścia do dalszej współpracy z Huawei. O tym mówią nie słowa, ale czyny. Po blisko miesiącu nieobecności laptopy z serii Matebook powróciły do amerykańskiego Microsoft Store. Tak jak nie wiadomo, czemu zniknęły, tak teraz nie wiadomo, czemu wróciły.
Reklama
Huawei tymczasem boryka się z własnymi problemami. Przez najbliższy czas będzie on musiał szukać zamienników zarówno dla systemów (co już w połowie - tej mobilnej - się udało), jak też usług i podzespołów. Chociaż firma ma już własny system mobilny, to raczej nie zapowiada się, by szybko stała się drugim Apple. Przeciwnie, nie utrzyma się nawet na dotychczasowym poziomie. CEO Huawei, Ren Zhengfei, po raz pierwszy rozmawiał publicznie o spodziewanym wpływie regulacji USA na finanse firmy. Jak wynika z raportu Bloomberga, Zhengfei spodziewa się utraty 30 mld dolarów przychodów w ciągu następnych dwóch lat, w sumie około 100 mld.
Sprzedaż na przestrzeni lat 2019-2020 doświadczy prawdopodobnie stagnacji, niemniej jednak firma będzie się starała uniknąć zwolnień i przeznaczyć inwestycje na badania i rozwój. Mimo restrykcji Huawei nie zamierza wyprzedawać swoich zasobów ani podzielić losu ZTE. Będziemy odrodzeni w 2021 r. - dodaje szef firmy.
341f31d.png)