W czerwcu Google zapowiadało, że narzędzie do wirtualizacji oprogramowania Parallels trafi do Chrome OS tej jesieni, nie podając jednak wiele szczegółów. Parallels oznajmia tymczasem, że implementacja ta pozwoli uruchamiać maszynę wirtualną z pełnym Windows bez konieczności połączenia z Internetem. Jako że mowa o wirtualizacji, nie będzie zachodziła potrzeba dual-bootingu, co jednak dla niektórych może być minusem.
Parallels Desktop dla Chromebook Enterprise ułatwi administratorom IT dostarczanie Chromebooków z maszynami wirtualnymi Windows i wymaganymi, pełnoprawnymi aplikacjami Windows, które potrzebują uruchamiać pracownicy. Administratorzy IT będą mogli łatwo zarządzać znajomymi, zautomatyzowanymi, korporacyjnymi wdrożeniami obrazów Windows, które przygotowują, nadzorują i automatycznie dostarczają swoim pracownikom. Te maszyny wirtualne są w pełni funkcjonalnymi instalacjami Windows. Administratorzy mogą instalować aplikacje, zarządzać nimi zdalnie i wspierać użytkowników znajomymi narzędziami — tak jak robią to na fizycznych PC z Windows.
— Nick Dobrovolsiky, SVP Engineering and Customer Support w Parallels
Parallels Desktop będzie przynajmniej początkowo ograniczony Chrome OS Enterprise, a więc dostępny tylko dla użytkowników firmowych. Wydaje się, że Parallels stanie się dla tego systemu podstawowym narzędziem wirtualizacji, podobnie jak w Windows 10 jest nim Hyper-V. W pewnym momencie owo partnerstwo może zostać rozszerzone, tak aby wspierało emulatory na użytek deweloperów i nie tylko.
Implementacja ma być gotowa tej jesieni. Jej kluczowym elementem jest możliwość uruchamiania pełnych aplikacji Windows dla użytkowników biznesowych. Jak bowiem słusznie zauważa producent, niemal każda firma potrzebuje jakiejś windowsowej aplikacji.
341f31d.png)