Wraz z biegiem lat, coraz więcej osób przenosi swoje wspomnienia na dyski twarde – głównie w postaci zdjęć. Zarządzanie większa ich ilością oczywiście wymaga odpowiedniego oprogramowania, nie trzeba jednak szukać go daleko – w końcu w Windows 10 wbudowana jest wyjątkowo użyteczna aplikacja Zdjęcia. Pomijając już sam fakt wbudowania w nią sporej ilości podstawowych opcji edycji, umożliwia ona nawet nakładanie na materiały foto/wideo efektów 3D (Story Remix). Oczywiście budowanie biblioteki zdjęć wymaga raz na jakiś czas przesłania na komputer zebranych fotek, co bądźmy szczerzy, bywa nużące – należy odnaleźć odpowiedni kabel, podpiąć go do komputera i ręcznie przenieść zawartość naszego smartfona (lub innego urządzenia) do wybranych folderów.
Pół biedy, gdy transferu dokonujemy w przypadku laptopa, bowiem jeśli chodzi o komputery stacjonarne, to dostanie się do portów USB bywa czasem męczące (zwłaszcza jeśli umieszczony jest on z tyłu obudowy PC wsuniętego głęboko w szafkę biurka). Microsoft postanowił na szczęście usprawnić cały ten proces w ostatniej z aktualizacji aplikacji Zdjęcia, dzięki czemu możemy przesłać wykonane fotografie na komputer za pomocą łączności Wi-Fi, oszczędzając sobie tym samym szamotaniny z kablami.
Najnowsza aktualizacja aplikacji Zdjęcia nosi numer 2018.18011.10610.0, dostępna jest zaś obecnie w kręgu Fast Ring (program Windows Insider). Możliwość przesyłania zdjęć za pomocą Wi-Fi nie jest rzecz jasna jedyną nowością, którą wprowadza. Na uwagę zasługuje zwłaszcza możliwość dodania do naszego projektu anonimowanej wersji napisów, również do zdjęć (plik wyjściowy będzie miał przy zastosowaniu tej funkcji co najmniej 5 sekund). Jeśli zaś chodzi o kwestie stricte użytkowe, to Microsoft poprawił nieco obsługę swojego edytora wideo – w jego głównym ekranie możemy teraz zmienić rozmiar ikon, dzięki czemu widoczna będzie większa ilość sampli (wybranych wcześniej do projektu fragmentów wideo bądź zdjęć) jednocześnie. Możliwa jest teraz również zmiana nazwy całego projektu z poziomu wspomnianego edytora. Zmianą która wieńczy całą aktualizację, jest dodanie nowego okna pop-up, które jak łatwo się domyślić do samej obsługi aplikacji nie wnosi zupełnie nic.
Jak łatwo zauważyć, gigant z Redmond stale aktualizuje swoja aplikację Zdjęcia, skrupulatnie dodając do niej coraz to nowe opcje. Nie dzieje się tak bez powodu – panujące obecnie trendy wskazują na to, że ilość tworzonych przez użytkowników zdjęć stale zwiększa, to zaś prowadzi do konieczności skorzystania z tak zaawansowanych programów, jak właśnie Zdjęcia. Suma summarum, aplikacja ta stanowi jedną z kart atutowych Windows 10, mającą skłonić potencjalnych użytkowników do wybrania właśnie jego.
341f31d.png)