Najnowsza wielka aktualizacja Windows 10 czyli Fall Creators Update jest już coraz bliżej. Wprowadzi ona do systemu sporo zmian widocznych głównie poprzez implementację całkowicie nowych funkcji. Możliwe, że pośród nich znajdzie się niewspomniana jeszcze oficjalnie przez Microsoft opcja pozwalająca ograniczyć prędkość, z jaką pobierane będą aktualizacje.
Pojawiła się ona w ostatniej kompilacji kręgu Fast Ring przeznaczonej dla Insiderów, noszącej numer 16237. Znalezienie jej stanowiło łut szczęścia – gigant mimo drobiazgowego wyliczenia najdrobniejszych poprawek całkowicie przemilczał jej wprowadzenie. Dzięki jej implementacji w najnowszej wersji Windows 10 zyskujemy możliwość określenia trzech parametrów: maksymalnej przepustowości wykorzystywanej do pobierania aktualizacji w tle, maksymalnej przepustowości wykorzystywanej do wysyłania danych aktualizacji do innych komputerów oraz miesięczny limit transferu tego typu plików. Możliwe, że Microsoft celowo pominął tę funkcję na liście zmian – potencjalnych powodów jest kilka. Całkiem prawdopodobnym wydaje się to, że opisywane możliwości zostaną skombinowane z innymi im podobnymi, celem wywołania efektu „Wow”. Możliwe też (choć to raczej mało prawdopodobne), że po prostu zapomniano poinformować o najnowszych opcjach pobierania aktualizacji.
Niebawem przypuszczalnie dowiemy się więcej od samego giganta, na chwilę obecną jednak sprawa pozostaje dosyć zagadkową. Kto wie, być może w ostatniej kompilacji znajduje się więcej tego typu ukrytej zawartości.
341f31d.png)