Usługa Google Street View najczęściej kojarzy nam się z fotografowaniem ulic, dyskusją na temat prywatności w sieci i możliwością zobaczenia, jak naprawdę wygląda wybrany przez nas hotel. Jednak wbrew swojej nazwie, usługa Street View nie ogranicza się wyłącznie do terenów zurbanizowanych.
Google wysyłało swoją aparaturę fotograficzną w różne miejsca, często bardzo oddalone od cywilizacji, czasem pokazujące ją w zupełnie inny sposób, praktycznie zawsze zaś efektem tego były malownicze ujęcia miejsc na Ziemi, w które przeciętnemu człowiekowi raczej nie będzie dane dotrzeć. Jednym z takich projektów jest objęcie usługą Street View całej Antarktydy. Przedsięwzięcie to jest realizowane już od 2010 roku i z każdą kolejną wyprawą dostarcza nowych szlaków dostępnych do zwiedzania z dowolnego komputera na świecie. Obecnie możemy zajrzeć nie tylko do chat Scotta czy Shackletona, będącymi częścią dawnych baz wypadowych, ale także podglądać życie pingwinów, przyjrzeć się z bliska teleskopowi znajdującemu się w pobliżu Bieguna Południowego, czy wręcz znaleźć się pośród flag zatkniętych na najdalej wysuniętym na południe krańcu naszej planety.
Z usługi Google Street View możemy skorzystać poprzez program Google Earth, lub bezpośrednio z przeglądarki internetowej w usłudze Google Maps. Dostęp możliwy jest zarówno z komputerów stacjonarnych, jak i urządzeń mobilnych.