Microsoft wpadł na pomysł, że zacznie blokować "nieautoryzowane" akcesoria Xbox, wliczając w to kontrolery. Kontrowersyjna zasada wejdzie w życie w przyszłym miesiącu. Użytkownicy takich akcesoriów już teraz zaczęli otrzymywać ostrzeżenia. O czym dokładnie one mówią?
Komunikat wzbudził emocje w środowisku graczy. Z jednej strony blokowanie niecertyfikowanego sprzętu można traktować jako dodatkową ochronę, a z drugiej — jako ograniczenie wolności. Użytkownicy "nieautoryzowanych" akcesoriów od niedawna widzą komunikat na Xboksie, który teraz można jeszcze zignorować. Blokada stanie się aktywna za niecałe 2 tygodnie.
W powiadomieniu czytamy: Podłączone akcesorium nie jest autoryzowane. Korzystanie z nieautoryzowanych akcesoriów pogarsza jakość Twojego doświadczenia gry. Z tego powodu korzystanie z nieautoryzowanych akcesoriów zostanie zablokowane w dniu 11.12.2023 r. Aby uzyskać w pomoc w dokonaniu zwrotu, skontaktuj się ze sklepem, z którego pochodzi, lub skontaktuj się z producentem. Aby zobaczyć autoryzowane akcesoria, wejdź na www.xbox.com/accessories. (0x82d60002).
Jennifer Young z Windows Central podaje przykład ostrzeżenia w przypadku kontrolera, który był raczej podróbką kontrolera Xbox One i i tak nie działał na konsoli. Problem w tym, że blokada obejmie też normalnie działające akcesoria, które nie mają po prostu specjalnego certyfikatu Xbox, a takich urządzeń jest sporo. W rzeczywistości decyzja Microsoftu to tragedia dla mniejszych producentów.
Co ciekawe, Windows nie stawia takich ograniczeń i współpracuje z tysiącami akcesoriów, nawet tych najbardziej dziwacznych. Do grania na PC nie są potrzebne jakieś specjalne certyfikaty dla gamepadów. Po co więc wprowadzać je na konsoli?
341f31d.png)