Windows 10 trafi na komputery PC już za niespełna tydzień, tymczasem jego mobilna wersja wciąż pozostaje w fazie poglądowej. Ostatnia kompilacja Windows 10 Mobile to build 10166, który kilka tygodni temu trafił do szybkiego cyklu wydawniczego (fast ring) w programie Insider Preview. Po otrzymaniu zestawu poprawek build trafił do slow ring, co oznacza, że osiągnął dostateczny poziom stabilności, by mógł być testowany przez większość Insiderów.
Z przejściem do wolnego cyklu wydawniczego nie wiąże się z pewnością okazała lista nowości funkcjonalnych, tym niemniej warto rzucić okiem na wprowadzone zmiany. Te dotyczą choćby takich zagadnień, jak prywatność i lokalizacja. Aplikacje, które pobieramy ze Sklepu, już w trakcie instalacji pytały użytkownika o zgodę na dostęp do lokalizacji. To już przeszłość. W zamian Microsoft proponuje zestandaryzowane menu systemowe, które prosi użytkownika o zgodę w trakcie działania aplikacji. Naszą decyzję możemy zmienić w dowolnym momencie, zmieniając uprawnienia w ustawieniach danej aplikacji.
Windows 10 Mobile zapewnia już dość wygodne rozwiązanie - w systemowych ustawieniach lokalizacji zobaczymy listę wszystkich aplikacji, które wymagają uprawnień. Za pomocą jednego przycisku możemy im je nadać lub odebrać. To dość istotna zmiana w porównaniu do Windows Phone 8/8.1, który obsługę niektórych typów danych przerzucał na stronę dewelopera. Nowe rozwiązanie ma jeszcze inne zalety - odciąża kod aplikacji i ułatwia proces instalacji po stronie użytkownika.
Możemy odnieść wrażenie, że wprowadzane do mobilnego Windows 10 zmiany powinny były trafić do Windows Phone już wiele miesięcy temu. Z drugiej strony fakt, że Microsoft pracuje nad kwestią uprawnień aplikacji mobilnych, może tylko cieszyć. Być może system otrzyma jeszcze kilka podobnych ulepszeń. Nie bez znaczenia jest tu rola Insiderów i ich feedbacku. Windows 10 Mobile - jak wskazują nieoficjalne dane - ma zostać ukończony we wrześniu tego roku.