Ostatnie miesiące obfitowały we wszelkiego rodzaju przejawy cyberprzestępczości. Najbardziej zauważalnym i szkodliwym z nich był oczywiście WannaCry. Tym razem jednak nie mamy do czynienia z programem szyfrującym dane na dyskach, lecz z atakiem wymierzonym w europejskie serwery Skype, wskutek którego ogromna liczba ludzi borykała się z problemami podczas korzystania z tej właśnie aplikacji.
Do całej hecy przyznała się już grupa CyberTeam, zaś Microsoft bada całą sprawę. Mimo iż sam motyw nie jest znany, wiemy, w jaki sposób przeprowadzona została sama akcja. Był to atak typu DDoS dokonany najprawdopodobniej przy użyciu sporej wielkości botnetu (grupa zainfekowanych złośliwym oprogramowaniem maszyn). Serwery Skype zostały, krótko mówiąc, zbombardowane liczbą zapytań, z którą nie były w stanie sobie poradzić. CyberTeam nie zamierza poprzestać jedynie na tym, zapowiedziany został już kolejny atak, tym razem wymierzony w Steam - popularną platformę gamingową. Czy serwis należący do Valve poradzi sobie z zagrożeniem lepiej od Microsoftu, ciężko stwierdzić, jednakże jego specjaliści zostali już zaalarmowani.
Skype Down by CyberTeam !!!
— CyberTeam (@_CyberTeam_) 19 czerwca 2017
Images before the attack happens on Skype.
Just the beginning of a new era, next steam#skypedown - #cyberteam pic.twitter.com/Geimu3Fbp1
W chwili obecnej działanie Skype powinno już wrócić do normy, zaś jego opcje są w pełni sprawne. Pozostaje mieć nadzieję, że z całej sytuacji Microsoft wyciągnie odpowiednie wnioski, zaś serwery wykorzystywane przez jego usługi staną się bardziej odporne na tego typu ataki.