W ostatnich latach byliśmy świadkami coraz większej integracji poszczególnych aplikacji z serii Office. Tym razem utworzono szybkie połączenie pomiędzy klientem poczty Outlook.com i edytorem notatek OneNote. Otrzymane przez nas wiadomości możemy dwoma kliknięciami przerzucić ze skrzynki wprost do OneNote, dodatkowo tworząc ich kopię zapasową w chmurze.
Funkcjonalność po raz pierwszy zauważono dziś rano. Po kliknięciu prawym przyciskiem myszy wiadomości w skrzynce pojawi się nowa opcja "Zapisz w OneNote". Po jej kliknięciu zostaniemy poproszeni o wskazanie ścieżki docelowej w OneNote (slajd drugi), a następnie nasza wiadomość zostanie wyeksportowana. Niestety aktualnie funkcja nie obsługuje wielu wiadomości jednocześnie. Jeśli chcemy zapisać w OneNote więcej niż jeden mail, całą akcję musimy powtarzać dla każdej wiadomości z osobna. Nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie, gdy chcemy eksportować wiele wiadomości jednocześnie, niemniej liczymy, że zostanie to poprawione w kolejnej aktualizacji.
Gdy zapisywanie wiadomości zakończy się pomyślnie, Outlook wyświetli na dole tekst, który nas o tym poinformuje. Dodatkowo otrzymamy bezpośredni link, prowadzący nas do zapisanej w OneNote notatki (slajd trzeci). Zapisaną wiadomość możemy następnie przeglądać i edytować zarówno w samodzielnej aplikacji OneNote, jak też OneNote Online. Notki te są zapisane w naszej chmurze, więc mamy do nich stały dostęp z każdego urządzenia, na którym zalogujemy się na nasze konto Microsoft. Funkcja może nie tylko ułatwić proces kopiowania treści z klienta poczty do edytora tekstu, ale także zapewnić wyższe bezpieczeństwo ważnych wiadomości. Jeśli wyczyścimy naszą skrzynkę odbiorczą w Outlook.com, wyeksportowane maile będą nadal pod ręką dzięki aplikacji OneNote.
Spośród wszystkich liczących się dostawców poczty Microsoft wprowadził taką funkcję jako pierwszy. Gmail posiada jedynie opcję zapisywania wiadomości w chmurze Google Drive przy użyciu wtyczki zewnętrznego producenta. Obecnie żaden inny serwis pocztowy nie oferuje tego typu rozwiązania. Microsoft oficjalnie nie ogłosił istnienia funkcji na blogu, a ta pojawiła się dopiero dziś rano i nie jest jeszcze dostępna dla wszystkich użytkowników Outlook.com, dlatego też nie mogliśmy jej samodzielnie przetestować.
