Głównym problemem świata urządzeń VR jest trudność w pogodzeniu trzech czynników, odpowiadających za prawidłowe doświadczenie użytkownika: mobilności, jakości wizualnej oraz szybkiego czasu reakcji. Microsoft opracował sposób, by jedno samodzielne urządzenie - HoloLens - posiadało kilka niesamowicie szybkich układów przetwarzających dane oraz wysokiej jakości holograficzne ekrany. Wiąże się to jednak ze sporymi kosztami, których można uniknąć, odciążając samo urządzenie.
Z pomocą przychodzi tu chmura. Pozwoli ona osiągnąć lepszą jakość grafiki i obniżyć latencję - jak wiadomo, nic tak nie drażni, jak interfejs reagujący z opóźnionym zapłonem... By tego uniknąć, inżynierowie z Microsoft Research pracują nad projektem Irides. Bazuje on częściowo na technologii Kahawai/Outatime, o której niedawno pisaliśmy. Irides będzie w stanie poprawić wydajność niemal każdego "hełmu" wirtualnej rzeczywistości (HMD, head-mounted virtual reality display). Microsoft opublikował krótkie wideo, które wprowadza nas w to zagadnienie.
Dzięki zastosowaniu technologii Irides, udało się zminimalizować opóźnienia rzędu 120 ms do zaledwie 13 ms - latencji praktycznie niezauważalnej dla ludzkiego oka. Irides przenosi proces renderowania skomplikowanych scen 3D do chmury, odciążając tym samym urządzenie. HMD pracuje wydajniej, ciszej, pobiera mniej energii i wytwarza mniej ciepła. "W tym wideo prezentujemy Irides, system stereo dla HMD, który w czasie rzeczywistym zapewnia jakość, [odpowiedni czas] reakcji i mobilność. Irides osiąga to przenosząc ładowanie renderów do high-endowego GPU (możliwość wykorzystania WAN). Klient HMD jest mobilny i wymaga jedynie bezprzewodowego połączenia z siecią, by otrzymywać wysokiej jakości obrazy w krótkim czasie" - tłumaczy Microsoft Research.
Jak widzimy, Microsoft osiąga coraz lepsze rezultaty w renderowaniu grafiki (użytkowej lub w grach) w chmurze. Rozwiązania, takie jak Irides czy Kahawai, sprawią, że mocny sprzęt po stronie użytkownika nie będzie już niezbędny, by cieszyć się wysokiej jakości produkcjami z poziomu dowolnego urządzenia - smartfonu, tabletu, laptopa czy nawet hełmu VR. Tak wygląda w praktyce polityka "cloud first, mobile first". Teraz pozostaje jedynie zainwestować w szybkie łącze internetowe!