Choć wiosna już za oknem i chciałoby się socjalizować w pięknych okolicznościach przyrody, to jesteśmy zmuszeni do zachowania dystansu. Wszelkie kontakty powinniśmy utrzymywać za pośrednictwem telefonu czy komunikatora, takiego jak Teams, Skype lub Messenger. Z uwagi na okoliczności wiele organizacji i instytucji decyduje się na przyspieszenie wdrażania tych ostatnich narzędzi. Wśród nich znajduje się Departament Obrony Stanów Zjednoczonych.
Podczas gdy w ostatnich tygodniach szczególny wzrost zaliczyły niedojrzałe i niespełniające wymogów bezpieczeństwa narzędzia pokroju Zoom, po dokładniejszej ich ocenie wiele instytucji zaczęło zabraniać pracownikom korzystania z nich. W zupełnie innym położeniu znajduje się Microsoft Teams, który dzięki zgodności ze standardami bezpieczeństwa może być używany przez korporacje i instytucje rządowe, również te związane z obronnością. Teams zaczął być wdrażany w United States Department of Defense (DoD), jednak nie w ramach kontraktu JEDI, obecnie wstrzymanego na skutek żali Amazonu, lecz Defense Enterprise Office Solutions — w skrócie DEOS. Jest to opiewający na 7,6 mld dolarów kontrakt, w ramach którego między innymi General Dynamics Corp wdroży w resorcie Microsoft Teams.
Przyspieszone wdrażanie Zespołów związane jest z obecną sytuacją z COVID-19. Źródło powiązane z departamentem udostępniło zrzut ekranu przedstawiający "dostosowaną wersję" Microsoft Teams używaną przez DoD. Ujawniono właściwie tylko ekran logowania. Według tego źródła wdrażanie usługi jest przeprowadzane wcześniej niż zakładał harmonogram.
Rząd w USA naciska, aby prace, które mogą być wykonywane zdalnie, odbywały się właśnie w ten sposób. Ma to zwiększyć dystansowanie społeczne i zniwelować ryzyko zakażenia. Wdrożenie Microsoft Teams opartego na Microsoft Azure jest krytycznym krokiem, który to umożliwia.