Gdy przeszło rok temu twórcy przeglądarki Mozilla Firefox ogłosili, że zamierzają odrzucić Google jako domyślny silnik wyszukiwarki, wielu z nas zaczęło się zastanawiać, jak wpłynie to na rozłożenie udziałów w rynku silników wyszukiwania. Firefox powoli przerzuca się na Yahoo!, które od 2010 r. opiera się na silniku Bing.
Yahoo! jako domyślna wyszukiwarka dla Firefoksa? Idea ta jest powoli, acz ustawicznie wprowadzana w życie od przeszło 2 miesięcy. Google już straciło na tym część udziału - wiemy to dzięki statystykom z portalu StatCounter. Twórcy strony od lat analizują rynek wyszukiwarek w USA. Ostatni raport okazał się przełomowy - udział Google spadł poniżej 75% po raz pierwszy od 2008 r. Dane na poniższym wykresie pochodzą z trzech ostatnich miesięcy (listopad i grudzień 2014 r. oraz styczeń 2015 r.).
Możemy zaobserwować istotną wymianę na przestrzeni tych miesięcy. Google utraciło 2,5% udziału w rynku USA. Z kolei Yahoo! zyskało 2,3%. Co z pozostałymi 0,2%? Przypadły one wyszukiwarce Bing (wzrost z 12,1% do 12,4%). By uzyskać takie wyniki (i zdeprecjonować Google), właściciele strony Yahoo! musieli z pewnością wiele zainwestować. Dotychczas, by utrzymać swój silnik jako domyślny dla Firefoksa, Google płaciło ok. 300 mln dolarów rocznie. Takie pieniądze to jednak inwestycja - właściciele przeglądarek wydają tak ogromne sumy z nadzieją na przyszły zarobek z reklam.
Jeśli weźmiemy pod uwagę to, że za marką Yahoo! kryje się Bing, jest to dla Microsoftu spory sukces. Jego silnik Bing odpowiada już za 23,3% wyszukań na terenie USA. To wciąż niewiele, jednak pretendujące do miana monopolisty Google może już odczuwać konkurencję ze strony Bing.
341f31d.png)