Jako druga najwyżej wyceniana spółka na świecie Microsoft jest pod ciągłą presją inwestorów, aby osiągać coraz lepsze wyniki, a to oznacza ciągłe wypróbowywanie nowych modeli biznesowych. Nie ma tu miejsca na stagnację, co ma zarówno swoje zalety, jak i wady. Do tych pierwszych należy z pewnością rozwój. W przypadku Xboksa są to lepsze i szybsze usługi, jak choćby Xbox Cloud Gaming czy ray tracing w czasie rzeczywistym, czyli rzeczy, które dawniej były niewyobrażalne. Wszystko to przynosi gigantowi rekordowe zyski.
Microsoft raczej nigdy nie będzie firmą, z którą gaming kojarzy się jako pierwszy. Większość osób pomyśli raczej o Windows, Office czy Surface, a dopiero w dalszej kolejności o Xbox. Segment ten przynosi jednak gigantowi całkiem solidny przychód, a w minionym roku fiskalnym był on rekordowo wysoki. Jak powiedział Satya Nadella, podsumowując ten rok:
Nadal jesteśmy liderem na szybko rozwijającym się rynku gier w chmurze — tylko w zeszłym miesiącu udostępniliśmy Xbox Cloud Gaming na komputerach PC, a także telefonach i tabletach Apple za pośrednictwem przeglądarki w 22 krajach, a w przyszłości będzie ich więcej. Miliony osób przesyłają już gry na swoje komputery, tablety i telefony, a Xbox Series S i X to nasze najszybciej sprzedające się konsole w historii, z większą liczbą sprzedanych egzemplarzy konsol niż jakakolwiek poprzednia generacja.
— Satya Nadella, CEO Microsoft
Dział gamingowy Microsoft (Xbox) odnotował przychody w wysokości 15,37 miliarda dolarów za cały rok fiskalny, a Satya Nadella podkreślił, że był to najlepszy rok w historii Xboksa, który wygenerował przychody wyższe o 32,8% rok do roku. Niemały wpływ miała na to pandemia, podczas której wiele osób spędzało więcej czasu grając.
Mimo że pod względem sprzedanych egzemplarzy konsol Xbox dalej zostaje w tyle za Playstation, to wciąż osiąga pokaźny wzrost. Wynika on przede wszystkim ze wzrostu przychodów z oprogramowania i subskrypcji o 2,3 miliarda dolarów. W końcu już wcześniej Microsoft mówił, że liczba sprzedanych konsol nie jest dla niego tak ważna. Dziś nie jest już potrzebne posiadanie stacjonarnego Xboksa w swoim salonie. Dzięki rewolucji chmurowej możemy grać w te same gry nawet na ekranie telefonu.
Choć nie jest to najwyższym priorytetem, to jednak Xbox Series X|S zwiększył przychody z tytułu sprzedaży sprzętu o 92% rok do roku. W całym roku fiskalnym FY21 sprzęt Xbox wygenerował 3,53 miliarda dolarów przychodów, a treści i usługi — 12,17 miliarda dolarów. Różnica jest na tyle wyraźna, że teraz nikt już nie powinien mieć wątpliwości, dlaczego Microsoft tak dużo inwestuje w rozwój usług i subskrypcji.
A jakie są dalsze plany? Tu nie ma zaskoczenia. Microsoft zamierza nadal koncentrować się na tworzeniu gier na wyłączność, a więc dostępnych tylko na Xboksie, Windows i poprzez chmurę gamingową w ramach Xbox Game Pass. Program subskrypcji gier połączony z dostępem do nich w chmurze jest na tyle lukratywną sprawą, że liczba sprzedanych konsol naprawdę nie ma większego znaczenia.
341f31d.png)