Oto i ona, pierwsza konsola nowej generacji! Xbox Series X

Tego chyba nikt się nie spodziewał! Phil Spencer zaskoczył wszystkich i na scenie Game Awards ujawnił wygląd i oficjalną nazwę konsoli nowej generacji, która do tej pory ukrywała się pod nazwą Project Scarlett. Tak więc następca Xboksa One to nie Xbox One 2 albo Xbox Two tylko Xbox Series X. Z jednej strony jest to nieco nietypowe nazewnictwo, ale za to zdecydowanie rzuca się w oczy i zapada w pamięć. Podejrzewam, że i tak wszyscy będą tę nazwę skracać do Xbox X.

Desing nowej konsoli, choć wyjątkowo minimalistyczny i spójny z poprzednimi pozostałymi na rynku modelami, to wyróżnia się na pewno rozmiarami. Jest to dosłownie czarny klocek otworami wentylacyjnymi na górze, logiem Xbox i szparą napędu optycznego. Tyle i aż tyle! Dokładnych wymiarów nie znamy, ale nowa konsola jest wyraźnie większa od poprzedniej generacji i bardziej przypomina wyglądem miniPC. Wyzwaniem, które już teraz można zauważyć, będzie umieszczenie tej konsoli pod telewizorem w szafce RTV. Na pewno ucieszy ten fakt producentów mebli.

Oczywiście lekkiej modyfikacji doczekał się też kontroler Xbox, który został jeszcze bardziej dopracowany, by perfekcyjnie dopasowywać się do dłoni każdego użytkownika. Pojawił się na nim też nowy przycisk społecznościowy, pozwalający szybko dzielić się zrzutami ekranu i clipami z rozgrywki. Jak coś jest perfekcyjne, to się tego na siłę nie zmienia i tę filozofię stosuje w tym kontekście Microsoft.

X w nazwie konsoli ponownie podkreśla jej moc, choć nadal nie poznaliśmy pełnej specyfikacji, której Microsoft wciąż nie ujawnił. Prawdziwa wydajność konsoli to nadal tajemnica, bo gigant chce schować tego asa w rękawie przed głównym konkurentem, czyli Sony. Na scenie Game Awards pokazano też demo Hellblade 2, które obok Halo Infinite będzie jedną z pierwszych gier, które trafią na Xbox Series X. Nowa konsola trafi do sklepów równo za rok – na święta 2020. To będzie idealny prezent pod choinkę! Sony, twój ruch!