TakeLessons — platforma typu marketplace do wyszukiwania zajęć grupowych online i lokalnych, prywatnych instruktorów — ogłosiła przejęcie przez Microsoft. W najbliższym czasie funkcjonalność serwisu pozostanie bez zmian. A jak to będzie wyglądać w przyszłości? I wreszcie po co Microsoft przejął tę platformę?
Misją Microsoftu jest wspomaganie każdej osoby na tej planecie, by osiągała więcej. Część tego wspomagania jest współpraca z TakeLessons, aby zapewnić jeszcze więcej możliwości obsługi klientów i rodzin na świecie.
— TakeLessons
Dostawca platformy użył chyba najbardziej ogólnikowego wyjaśnienia, jakie było możliwe (w końcu to motto Microsoftu). Trochę lepszy obraz sprawy dają za to kolejne odpowiedzi, m.in. na pytanie o to, jak współpraca TakeLessons z Microsoft może pomóc użytkownikowi. Otóż wydawca spodziewa się, że zmiana ta zapewni większe zasoby, które pomogą budować lepsze produkty, przyciągnąć więcej wykwalifikowanych nauczycieli i oferować szerszy wybór tematów. Innymi słowy pomoże to działać platformie na dużo większą skalę.
TakeLessons zapewnia, że standardowe aktywności usługi pozostaną bez zmian, ale "z czasem będą stawać się jeszcze lepsze". Honoraria dla instruktorów najprawdopodobniej zostaną takie same, ale możliwe, że w przyszłości pojawi się więcej opcji cennika dla uczniów i instruktorów. Również nazwa firmy powinna zostać bez zmian, choć możliwe, że zostanie dodany dopisek "Powered by Microsoft".
Nie wiemy jeszcze, czy Microsoft zamierza zintegrować technologie TakeLessons z własnymi produktami, np. aplikacjami pakietu Microsoft 365, takimi jak Microsoft Viva. Usługę można sprawdzić na jej stronie: takelessons.com.
341f31d.png)