Japoński sąd zainteresował się Microsoft Teams. Tym razem nie chodzi o pozew

Gdy jeden z gigantów technologicznych odwiedza którykolwiek sąd na świecie, to z reguły chodzi o pozew. Może on między innymi dotyczyć złamania patentu, ale również kwestii prywatności użytkowników. Potencjalnych powodów jest wiele, ale z reguły giganci stawiani są tu w roli pozwanego. Japoński sąd zainteresował się właśnie Microsoft Teams, ale tym razem wcale nie chodzi o pozew, a wręcz przeciwnie!

Japońskie sądy w dziewięciu lokalizacjach na terenie całej Japonii od lutego zaczynają wykorzystywać Microsoft Teams, by przyspieszyć postępowania dowodowe w prowadzonych przez nie sprawach. Jest to jeden z etapów cyfrowej transformacji przeprowadzanej właśnie przez japoński Sąd Najwyższy. Wcześniej uczestnicy spraw sądowych mieszkający w odległych lokalizacjach dołączali się do postępowania dowodowego za pośrednictwem rozmów telefonicznych lub wideokonferencji.

To jednak nie jest idealne rozwiązanie i w wielu przypadkach utrudniało sądowi, o ile nie całkowicie uniemożliwiało, zobaczenie mimik twarzy świadków, które jak wiadomo, mogą zdradzić dużo więcej niż same słowa. Wiele osób musiało z tego powodu podróżować do pobliskich sądów, aby uzyskać dostęp do możliwości wideokonferencji z powodu ograniczonej łączności w miejscu zamieszkania. Te problemy z czasem i kosztami bardzo często doprowadzały do ​​odroczenia procesu. Kwestią sporną w tym kontekście może być wykorzystanie komercyjnej usługi chmurowej, co może kłócić się z wieloma regulacjami prawnymi dotyczącymi obrotu oficjalną dokumentacją. Tomonari Sato z Microsoft Japan skomentował to w następujących słowach:

Ponieważ dane klientów są przechowywane w centrum danych Microsoft w Japonii, nawet domeny o ścisłym nadzorze, takie jak te należące do władz centralnych i lokalnych, agencji publicznych oraz placówek medycznych i edukacyjnych, mogą bezpiecznie korzystać z Teams.

Wykorzystanie Teams znacznie przyspieszy i usprawni postępowania sądowe, dając ich uczestnikom dostęp do wysokiej jakości transmisji wideo i audio oraz symultaniczny dostęp do dokumentacji ułatwiając omawianie kluczowych dla sprawy kwestii. Można sobie w tym miejscu zadać jedno pytanie - kiedy Teams zawita do polskich sądów? Obecne rewolucje, jakie mają miejsce w polskich sądownictwie, raczej nie sprzyjają wprowadzaniu nowych technologii. Nie jest to obecnie jego najważniejszy problem.