Intel stwierdził najwyraźniej, że to najwyższa pora, by nieco w rynku komputerów namieszać. Ostatnio wspominaliśmy o tym, że gigant chce sprawić, by rynek i producenci byli wobec użytkowników bardziej uczciwi. Jednak zmiany, jakie chce wprowadzić, dotyczą również kwestii technicznych i udowodnił, że w konstrukcji komputerów, która pozostaje od wielu dekad niezmienna, da się jeszcze wiele zmienić. Na warsztat Intel wziął ten typ urządzeń, który pozwala na najwięcej - czyli komputery dla graczy.
Rozmiary i mobilność nie są tutaj kluczowe, więc producenci mają pole manewru i mogą puścić wodze fantazji. To właśnie uczynił Intel, projektując prototyp o nazwie Honeycomb Glacier. Co to za cudo? Wygląda jak Transformers i w sumie trochę tak działa. Dodatkowe ekrany w laptopach to coś, co już znamy. Ostatnio pisaliśmy o nowym modelu Asus ZenBook Pro Duo, gdzie dodatkowy ekran ma już całkiem słuszne rozmiary, co daje naprawdę sporo możliwości.
Honeycomb Glacier idzie tym samym tropem, ale ponadto pozwala dostosować położenie obu ekranów, by usprawnić korzystanie z obu z nich. Dzięki specjalnemu mechanizmowi zawiasów ekran główny można unieść, jednocześnie ustawiając ekran dodatkowy pod kątem. Dzięki temu lepiej widzimy to, co się dzieje na każdym z ekranów i nie musimy wędrować wzrokiem tu i tam, z góry na dół. Jest to tylko prototyp, a jak wiadomo, Intel nie posiada w swojej ofercie urządzeń. Można mieć tylko nadzieję, że choćby wspomniany Asus podchwyci ten pomysł i wypuści taki komputer na rynek. Jest to wyjątkowo ciekawy, choć ekstrawagancki pomysł.
341f31d.png)