Fałszywa wersja Chrome na pierwszym miejscu w Bing

Stary żart mówił, że Internet Explorer jest najlepszą przeglądarką do pobierania Firefoksa. Dziś, patrząc na bieżącą sytuację na rynku przeglądarek, można zamienić IE na Edge, Firefoksa na Chrome i chyba nadal będzie się zgadzało, przynajmniej statystycznie. Użytkownicy świeżo zainstalowanego Windows 10 powinni jednak zachować ostrożność, pobierając Chrome za pośrednictwem Edge. Bing może ich bowiem wprowadzić w błąd, wyświetlając złośliwe oprogramowanie i adware zamiast przeglądarki od Google.

Zwykle ufamy wyszukiwarkom i wyniki z pierwszych miejsc na liście traktujemy jako sprawdzone. W większości przypadków tak właśnie bywa, ale nie tym razem. Jeden z użytkowników Twittera, Gabriel Landau, zauważył podejrzaną stronę, gdy próbował wyszukać Chrome poprzez Bing - domyślną wyszukiwarkę dla Microsoft Edge. Użytkownik nie padł na szczęście ofiarą podstępu. Na wideo poniżej możecie zobaczyć całą sytuację.

Po wpisaniu "download chrome" Bing zwrócił szereg wyników, w tym "Get Chrome" na pierwszym miejscu, prowadzący rzekomo na stronę www.google.com. Strona ta jest wizualnie repliką strony z pobieraniem przeglądarki, ale jej rzeczywisty adres to "googleonline2018.com". Po kliknięciu odpowiedniego przycisku rozpocznie się pobieranie pliku "ChromeSetup.exe", jednak jego właściwości pokazują, że jest podpisany przez "Alpha Criteria", co oczywiście nie ma nic wspólnego z Google.

Fałszywa strona trafiła na listę zwodniczych witryn w Google Chrome, ale Edge i Bing w ten sposób jej nie rozpoznają. Interesujące jest też to, że fałszywka pojawiła się na pierwszym miejscu tylko w Edge. Bing uruchomiony w innych przeglądarkach zwracał już właściwy wynik.

Rzecznik prasowy Microsoftu poinformował, że fałszywka zniknęła już z Bing, a powiązane z nią konto zostało zbanowane. Nie wyjaśnił on jednak, jak to się stało, że Bing wyświetlił podmieniony adres strony. Nie ma zatem gwarancji, że sytuacja się za jakiś czas nie powtórzy.