Emojigate, czyli jak Microsoft nie umie w 3D. Grafików znowu poniosło!

Emojigate, czyli jak Microsoft nie umie w 3D. Grafików znowu poniosło!

Autor: Krzysztof Sulikowski

Opublikowano: 10/15/2021, 5:11 PM

Liczba odsłon: 3243

Już od kilku ładnych lat zespół Microsoft Design raczy nas pięknymi animacjami i renderami, a następnie dysonansami, gdy widzimy efekty końcowe. Graficy czasem odpływają i chyba więcej pracy poświęcają na teasery niż na implementacje pokazywanych rzeczy w produktach. Zwykle użytkownicy przymykali na to oko albo nawet przechodziło to ich uwadze, ale nie tym razem. Pal licho interfejs Windowsa czy aplikacji Office, ale Emoji? To już niewybaczalne!

Afera spod szyldu Emojigate dotyczy różnic między zapowiadanym w lipcu odświeżeniem emoji w produktach Microsoftu a rzeczywistymi efektami, które wczoraj trafiły do Windows 11. Faktycznie, przed Insiderami ukazał się nowy zestaw emoji, tyle że daleko im do efektów 3D, a nawet do pseudo-3D uzyskiwanego we Fluent Design poprzez odpowiednie gradienty i cieniowanie. "Nowe" emoji nadal są płaskie jak w Windows 8, tyle że trochę zmienione i pozbawione grubego, czarnego obramowania.

Nie chodzi już nawet o filmy promocyjne, które Microsoft Design zazwyczaj prawdopodobnie zleca studiom zewnętrznym i mają one raczej charakter symboliczny. Tym razem nie ma o symbolice mowy, bowiem projektanci pokazali i szerzej komentowali nowe emoji na grafikach w kontekście tego, co ma trafić do Windows i innych produktów. Po trzech miesiącach Insiderzy dostali coś zupełnie innego. Jest to jednak społeczność, która nie zapomina takich zapowiedzi, a przede wszystkim śledzi je na bieżąco. Różnice zostały więc natychmiast rozpoznane.

Rozbieżności można tłumaczyć tym, że nowe emoji miały podobno zostać wydane w trzech wersjach: cieniowanej (shaded), płaskiej (flat) i o wysokim kontraście (high contrast). Od razu widzimy, że do Windows 11 trafiła ta druga — pozbawiona cieniowania, gradientów i wrażenia trójwymiarowości. Można by założyć, że to tylko faza przejściowa i graficy spełnią swoje obietnice, ale... nie. Brandon LeBlanc z Windows Insider Program Team oficjalnie potwierdził, że do Windows 11 nie zostały dołączone emoji w wersji 3D i system korzysta z wersji 2D.

Prawdopodobnie nikt nie miałby Microsoftowi za złe tego odświeżenia. Maksymalnie uproszczone emoji z grubym, czarnym obramowaniem przywodzą na myśl Windows 8 i jego styl Flat, a nie kolejną iterację Fluent Designu w Windows 11. Zmiana była więc potrzebna i wyczekiwana, tyle że gigant zapowiadał coś innego i właśnie niespełnienie tej obietnicy — z jakiegokolwiek powodu — tak rozgniewało użytkowników. O problemie pisze też sporo redakcji portali technologicznych.

Suchej nitki na firmie nie pozostawiają również użytkownicy Twittera. Jak pisze jeden z nich: Obiecaliście nam emoji 3D i to jest to, co dostajemy? DLACZEGO?!? Przestańcie pracować z artystami 3D, jeśli nic nie wygląda tak, jak na filmach. Byłem podekscytowany, ale teraz jestem po prostu rozczarowany. Wydaje się to trafnym podsumowaniem nie tylko Emojigate, ale właściwie całej marketingowej działalności Microsoft Design — przynajmniej od czasu pokazania pierwszych renderów Fluent Design System, znanego wcześniej jako Project NEON. Miało to miejsce w 2017 roku i... do tej pory Windows 10 tak nie wygląda. Po części udało się to uzyskać dopiero w Windows 11.

Animacje serwowane przez Microsoft naprawdę cieszą oko i pokazują kunszt grafików, tyle że nie mają przełożenia na produkty końcowe i z tego powodu rozczarowują. Nie można tego usprawiedliwić ograniczeniami technologicznymi, bo zazwyczaj projekty nie są wcale niemożliwe do zaimplementowania w systemie i innych produktach — dotyczy to również aplikacji Office. Więcej na ten temat dowiecie się z artykułu "Windows tak nie wygląda! Microsoft trochę przesadził w prezentacji nowego menu Start". Jak gigant technologiczny odniósł się do zarzutów?

Brandon LeBlanc twierdzi, że to nie oszustwo, ale po prostu użycie niewłaściwych grafik. Wyjaśnienie jest takie sobie, zwłaszcza że zarówno na oficjalnych profilach Windows, jak też na oficjalnym blogu Medium napisano wyraźnie, że do Windows 11 zmierzają Emoji 3D. Co w tym niewłaściwego i dlaczego firma wycofała się z tych zapowiedzi? I jaka przyszłość czeka zarówno emoji, jak też komunikację wizualną działu Design? Jesteśmy ciekawi dalszego rozwoju wydarzeń.

Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży
Jak wykorzystać Copilot w codziennej pracy? Kurs w przedsprzedaży

Wydarzenia